Witam wszystkich serdecznie.
Chciałbym dziś przedstawić Wam mój maleńki filtr zewnętrzny, kubełkowy. Oczywiście budowa tego filtra oparta była na różnych projektach i rozwiązaniach autorów, które odnalazłem w sieci. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Materiały:
Pojemnik hermetyczny na żywność,
Głowica starego filtra,
Węże gumowe,
Śruby z tworzywa,
Nakrętki stalowe,
Teflon,
Uszczelki gumowe,
Silikon akwarystyczny,
Inne drobiazgi wykańczające.
Budowa:
Najważniejszym elementem, który zasługuje na uwagę jest pojemnik hermetyczny, charakteryzujący się szczelnym zamknięciem. Szczelność zapewniona jest dzięki gumowym uszczelnieniom w pokrywie pojemnika. Dzięki temu nie potrzebne jest żadne dodatkowe uszczelnianie, skręcanie śrubami, itp. Dostęp do wnętrza filtra jest bardzo szybki i wygodny. W pojemniku zostały nawiercone cztery otwory: na wlot i wylot strumienia wody, dla przewodów zasilających głowicę oraz do odpowietrzania, znajdujący się pokrywie. W każdym otworze zostały zamontowane „śrubunki”. Śrubunki zostały wykonane z przewierconych na wylot śrub z tworzywa sztucznego (jedyne śruby z tworzywa sztucznego jakie udało mi się znaleźć, służące do montowania desek sedesowych), nakrętek, podkładek gumowych i teflonu. Niestety „oryginalne” nakrętki z tworzywa miały za duże kołnierze, dlatego zastosowane zostały nakrętki metalowe (wewnątrz filtra ze stali nierdzewnej). To rozwiązanie wymagało przegwintowania śrub, dlatego dla doszczelnienia mocowań dołożone zostały podkładki gumowe pod nakrętki, natomiast gwint śrub został pokryty warstwą teflonu. Gwint na końcach śrubunków został zeszlifowany aby umożliwić założenie gumowych węży doprowadzających i odprowadzających wodę. Tą samą metodą zrobiony został śrubunek odpowietrzający. Śrubunek, wewnątrz którego znajdują się przewody zasilające został uszczelniony wewnątrz silikonem akwarystycznym. Głowica wewnątrz pojemnika została umieszczona na gąbce, a jej dysza połączona ze śrubunkiem wylotowym.
Ryc. 1. Filtr zewnętrzny, kubełkowy.
Ryc. 2. Wnętrze filtra z widoczną głowicą.
Zastosowanie:
Pierwotnie filtr służył u mnie do zasilania małej hydroponiki, znajdującej się nad akwarium. Z założoną na wężu ssącym gąbką i wypełnieniem gąbkowym, pełnił także funkcję wielostopniowego prefiltra. Po przebudowaniu pokrywy i usunięciu hydroponiki (niestety związanej ze zmianą aranżacji; mam nadzieję, że kiedyś znów do niej wrócę) filtr znalazł nowe zastosowanie. W akwarium założonym na ziemi ogrodowej, zwłaszcza w pierwszym miesiącu, tworzył się spory kożuch bakteryjny na tafli. Po zmontowaniu skimmera i napędzeniu go filtrem skutecznie pozbyłem się uciążliwego kożucha. Wówczas był wypełniony keramzytem. Z czasem akwarium się ustabilizowało i nie był mi on potrzebny. Aż do teraz, kiedy najprawdopodobniej sprawdzi się w kolejnym zastosowaniu. Będzie odpowiadał za obieg wody w malutkim paludarium, które zakłada moja dziewczyna. :)
Ryc. 3. Filtr podczas pracy, przymiarka do paludarium.
Uwagi:
Głowica jaką zastosowałem jest bardzo stara i nie potrafię określić co to za model. Kiedyś mierzyłem jej przepływ, wynosi około 250l/h. Wydajność filtra kubełkowego jest zdecydowanie mniejsza, ale jeszcze jej nie mierzyłem, nadrobię przy najbliższej okazji. Wysokość podnoszenia ponad taflę wody w akwarium wynosiła około 30cm i była bardzo uzależniona od doboru średnic węży. Do zwiększania jej pomogło zastosowanie większych średnic węży, zwłaszcza węża dolotowego. Ponadto, bardzo ważna była też ich długość, im krótsze tym lepsze. Ogólnie straty wiązały się przede wszystkim z oporami przepływu cieczy przez węże.
Proszę o twórcze uwagi i komentarze :)