naturalny probiotyk - kiszonka

[Pethro]

Po co robić ?
To naturalny pokarm dla krewetek, dostarcza im enzymów, witamin i probiotycznych bakterii dzięki czemu polepsza się ich odporność

Z czego zrobić:
Rośliny zielone: pokrzywa, dowolne zioła, z bardziej treściwych dynia. Ważne jest aby substrat na kiszonkę rozdrobnić i podsuszyć. Trzeba też uważać by nie zabrudzić kiszonki ziemią, dynia nie może być nadpsuta. Po rozdrobnieniu i podsuszeniu ( dynia) trzeba wmieszać odpowiednie bakterie, mogą być typowe startery do kiszonki lub bakterie lactobacillus kupione w aptece ( im więcej szczepów w tabletce tym lepiej )


Jak wykonać:
Najlepiej w słoiku, by maksymalnie zminimalizować dopływ powietrza, z rozbełtaną dynią nie ma problemu wystarczy wlać po brzegi, zioła trzeba wcisnąć by wypchnąć spomiędzy liści powietrze.
Inkubuje się w ciepłym pomieszczeniu, optymalna temperatura to ok 30*C. Okres inkubacji wynosi ok miesiaca do pół roku. Otworzenie i dopływ powietrza skraca zdatność do skarminia dlatego po otwarciu nalepiej maksymalnie przetworzyc zawartość, powietrze ze słoika można wypchnąć wkładając jakikolwiek obojetny wypełniacz np zwiniety w kłębek czysty worek.

Prawidłowo wykonana kiszonka ma przyjemny zapach, substrat zachowuje strukturę i zbliżony kolor po kiszeniu. Brak jakichkolwiek oznak pleśnienia.

Jak zużyć
To doskonała baza dla innych dodatków, sama też jest dobra jako samodzielny pokarm po wysuszeniu.

Zapraszam do dyskusji, może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły

[Piaskowyludek]

Właśnie nastawiłem słoiczek kiszonki. Składniki to liście buraka ćwikłowego, pokrzywa i koniczyna. Zobaczymy jak wyjdzie. Też myślę że kiszonka może być dobra. Jak tak się zagłębić to krewetki coraz bardziej mi przypominaja krowy Myślę jeszcze cały czas nad przetworzeniem później tej kiszonki. Kilka pomysłów już mam

[tomek.b]

powietrze ze słoika można wypchnąć wkładając jakikolwiek obojetny wypełniacz np zwiniety w kłębek czysty worek

Pethro, tego jakoś nie potrafię sobie wyobrazić. Możesz mi to jakoś narysować, wytłumaczyć lub umieścić jakąś fotkę?

[Piaskowyludek]

Ja domyślam się że chodzi o worek foliowy .Po prostu zwinięty w kulkę i włożony do słoika ściska nam pozostały materiał czyli zieleninę.

[Pethro]

Robie dzisiaj kolejny DIY z kiszonką i odrobink wielkości ziarnka grochu dałem do akwarium, momentalnie szok krewetki przyleciały na złamanie karku. To niezły wabik akwa ma 160 litrów a one to od razu wyczuły




Mój słoik z kiszonką wygląda tak

wypełniacz to reklamowka niedbale zwinieta w kłębek

ma już kilka tygodni, nie plesnieje nie cuchnie zapach taki słodkawy czuć nutę dyni kolor się nie zmienił, soczysto pomaranczowy. Myślę że to najlepszy z możliwych sposobów przechowywania dyni hokkaido

[Pethro]

kolejna porcja fotek, krewetki bardzo ten kolejny groszek pokarmu zainteresował
tym razem kiszonkę zmieszałem z dodatkami, robi jeszcze lepszą furorę

[=Fresz=]

Jest coś co je ewidentnie nęci i kręci

[Pethro]

Jeśli chodzi o przechowywanie i skarmianie to muszę dodać że kilka razy odkrecałem słoik i pobierałem małe kawałki do miksów pokarmowych. Słoik kiszonki bez bakterii lactobacillus spleśniał po pierwszym otwarciu i go wywaliłem, natomiast ten zaprezentowany powyżej jest otwierany regularnie i nic sie niedzieje. A to dzięki różnym bakteriom lactobacillus które niepozwalają na rozwój bakterii gnilnych octowych i grzybów w tym pleśni.
Wychodzi na to że można w ten sposób przechowywać pokarm ile si chce i przerabiać też ile i kiedy sie chce, nie trzeba po otwarciu wszystkie przerobić na raz

[Pethro]

Jest coś co je ewidentnie nęci i kręci

ano nęci, postanowiłem zwalczyć ślimory no-planarią i walają mi sie w tej chwili ich truchełka po akwarium, glony rosną tak że ledwo rade daje, a krewecie i tak sie zleciały i przedłożyły kiszonkę nad naturalną padlinkę ukraszoną glonkami

[Inc0gnit0]

Czy dla pewności nie można podzielić na kilka mniejszych porcji gotowa kiszonke i je zamrozić i gdy potrzebne to sobie brać porcje bez konieczności rozmrażania całości?

[Pethro]

Cała idea kiszonki polega na tym by bakterie to przerobiły i wyprodukowały różne metabolity ( kwasy witaminy bakteriocydy) a że potrzebują czasu na wyprodukowanie naszego DIY MOSURA BIO/BWS SHIELD, to taka kiszonka powinna sie zakiszać z kilka miesiecy.
Dlatego też to że bez uszczerbku dla kiszonki można otworzyć to taki dodatkowy bonus, bo sobie troche bierzemy zamykamy a produkcja dalej trwa nie zakłucona. Jak juz sie przerobi z pare miesiecy mozna podzielić na porcje i zamrozić ale ja chce narazie sprawdzić jak długo maksymalnie to wytrzyma zanim się zepsuje, po za tym dzielenie na porcje i zamrazanie to dodatkowa czynność której niechce mi sie robić, wole po trochu wybierać zawartość ze słoika ;)

[Szopen]

Kurde nie ogarniam tego. Wkładam np. Jarmuż z pokrzywa i np. Melisa i to krusze dodaje bakterie i co dalej? Zalewa się woda? Gotuje czy co? Czy tak się to zostawia na jakiś czas i tyle. Ja ktoś może się podzielić próbka to z miłą chęcią sprawdzę.

Wysłane z telefonu...

[Piaskowyludek]

Nie może być całkiem suche, tylko świeże przewiędnięte. Bakterie potrzebują trochę wody. Nie wiem czy z ziela suszonego i później zalanego woda dobrze by wyszło. Myślę że dobrze dodać jakieś motylkowe w małej ilości. Podnosi poziom białka. Za dużo nie może być bo białko fermentuje w kierunku zasadowym, tak w skrócie. Pozdrawiam

[kaboom]

Kurde nie ogarniam tego. Wkładam np. Jarmuż z pokrzywa i np. Melisa i to krusze dodaje bakterie i co dalej? Zalewa się woda? Gotuje czy co? Czy tak się to zostawia na jakiś czas i tyle. Ja ktoś może się podzielić próbka to z miłą chęcią sprawdzę.

Jeśli jarmuż i pokrzywa są suszone dodaj coś mokrego, groszek, dynię ugotowaną na parze, cokolwiek żeby związać i dać środowisko bakteriom.
Hodowałeś w szkole pleśń, jak tak to zrób podobnie :)

[Piaskowyludek]

Jeśli rozwinie się pleśń to znaczy że coś jest źle zrobione. Ogólnie za wysokie pH. Albo za duży dostęp tlenu z powietrza albo za dużo substancji buforujących. Muszą być warunki do beztlenowej kwaśnej fermentacji. Wtedy nie ma pleśni i wszystko jest gites