Konflikt bakteryjny u krewet

[Ryszard Ff]

U mnie byla bardzo podobna sytuacja Z red Wine , ale pomoglo plukanie gabki , wylowienie krewetek i wyplukanie podloza aktywnego . Czyli prawie restart zbiornika z wymiana ponad 60% wody. Nie stosuje zadnych bakterii , czasami dodaje kilka kropli na zbiornik Black Water.

[Raffy]

U mnie zdychanie zrobiło stop, coś te tabletki działają. Dostały jeszcze kawałek czosnku, tabletke z sery moczoną w soku z czosnku. Dziś podmiana z kawalkiem odmulania i znowu bactotabs (do 7dni). Jakieś nowe przecinki latają, ciekawe czy przeżyją

[daveron]

Hej i jak sytuacja? Ja miałem przez długi czas identyczny problem w dwóch baniakach, również stosowałam produkty sery, lałem bakterie, robiłem restarty i wszystko g... dawało. Ostatecznie sytuacja się zmieniła kiedy zmieniłem mineralizator (z GG liquid gh+), oraz zacząłem lac do wody dużo więcej mikro. Od pol roku jest cacy.

[=Fresz=]

Ktoś kiedyś napisał że konflikt bakteryjny u krewetek to pic na wodę fotomontaż jestem skłonny w to uwierzyć to raczej problem z wodą i jej składem. To o czym trąbiłem czyli braki w mineralizacji. Samo salty nie wystarczy..... Rafał pisałeś o problemie ze wzrostem roślin, czy ma to jakiś związek "to akwarium i te akurat krewetki w tym problemowym zbiorniku"?

Zaraz wszyscy będą zrzucać winę padania krewetek na wojnę bakterii

[Raffy]

Ktoś kiedyś napisał że konflikt bakteryjny u krewetek to pic na wodę fotomontaż jestem skłonny w to uwierzyć to raczej problem z wodą i jej składem. To o czym trąbiłem czyli braki w mineralizacji. Samo salty nie wystarczy..... Rafał pisałeś o problemie ze wzrostem roślin, czy ma to jakiś związek "to akwarium i te akurat krewetki w tym problemowym zbiorniku"?

Zaraz wszyscy będą zrzucać winę padania krewetek na wojnę bakterii

Nie freszu, baniaków z krewetami mam yyy jakieś 20 W tym zbiorniku rogatek jest cacy, mega zielony i spory przyrost, mchy też - a krewety jak widać... Tam gdzie problemowe rośliny, to miks był - ale krewety mnożyły się jak wściekłe, rośliny ruszyły i dalej to samo bez znaczenia.

A co z wodą nie tak? Jak pisałem, wszędzie do caridin leję to samo z jednej banki do podmiany - wr, pandy, pinto, miks, src, prl 3banki, trifasciaty, druga banka z blue bolt - mnożą się jak wściekłe, więc co?
I jakimś trafem w tej bance gdzie wybuchło zdychanie, były dorzucane inne krewetki (to taka zbieranina z wr, pand itp. bo często blue bolty tam się rodzą).

Nie twierdzę, że każde zdychanie to wojna bakterii bo na zdychanie składa się wiele czynników, ale opisałem swój przypadek, ciężko mi znaleźć inne wyjaśnienie. Trupów krewety nie ruszają, normalnie to trup byłby rozerwany ze smakiem.
Póki co, po BactoTabsie zdychanie ustąpiło, jestem zdziwiony :) Ale nie triumfuję jeszcze, pociągnę kurację jeszcze dla pewności.

[Raffy]

Wrócił do domu i melduję, ze nadal 0 trupów. Wylinki i kolejne samice z jajami, ale to bez znaczenia - bo wczesniej mnozyly sie i zdychaly. Cieszy sam fakt, ze 0 trupa. Podmiana i dalej karma bactotabs

[=Fresz=]

Może to co miało paść to już padło ;)

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[jacek_lu]

do bańki z scr, RO + salty 160-170 ppm dałem neo yellow, to co mi zostało bo i tak się nie mnożyły a bańka potrzebna, z kranowitu z 320 ppm. żyją do tej pory. pewnie będzie 1,5 miecha.

może zbiornik się nie ustabilizował i dlatego padały ?

[stan_shrimps]

u mnie często się zdarza coś takiego po wrzuceniu do nowej bańki, jak wiecie ja nie przywiązuje zbytniej wagi do suplementów czy bakterii...na takie pojedyncze zgony (tez u mnie nie ruszane przez inne krewety) hyc poł tabletki furaginy i podmiana za pare dni i zazwyczaj zgony stop. Czasami trzeba powtórzyć...

żadnych teorii nie będę snuł, ale kilku osobom to już pomogło..

[Raffy]

Jop, w nowej bańce to też częste Ale to można podciągnać pod niestabilność itp.
Tyle, że u mnie dojrzałe, a krewety dorzucane...
Furagina też antybakteryjne, u mnie pomógł BactoTabs - dziś nadal 0 zgonów


Czyli coś jest na rzeczy


Banka ze zdychającymi jest w posrodku, jak widac - wszystko podobnie, ta sama woda, te same filtry, te same karmienie.

Ciezko znalezc mi inna przyczyne niz konflikt/infekcja itp. zwał jak zwał, ale coś bakteryjnego

do bańki z scr, RO + salty 160-170 ppm dałem neo yellow, to co mi zostało bo i tak się nie mnożyły a bańka potrzebna, z kranowitu z 320 ppm. żyją do tej pory. pewnie będzie 1,5 miecha.

może zbiornik się nie ustabilizował i dlatego padały ?

Zbiornik działa od początku lata, tak jak pisałem - tona bakterii, inne banki obok itp. wszystko jest w poprzednich postach :) Niestabilność wykluczam
Neo są twarde, potrafią żyć i na parametrach dla Caridin, a w skrajnych przypadkach mnożyć - to żaden wyznacznik, i tu nie mówimy o przewodności tylko o tajemniczych zgonach

[stan_shrimps]

Wpuszczam krewety po co najmniej 4 tygodniach a czasem dłużej więc bańki stabilne 100%

[PablozSanEscobar]

Ja miałem zgony w bańce z crystalami po dorzuceniu kreweci z innej hodowli. Efekt był straszny bo trup ścielił się gęsto. Po rozmowie ze Sławkiem z Inspiracji Smaków postanowiłem zrobić wywar i wrzucić laski cynamonu do bańki. Efekt zobaczyłem po 3 dniach ,zgony się skończyły i od tamtej pory żadnego problemu ze zdychającymi kreweciami. Teraz cały czas trzymam korę cynamownowca w akwarium. Nie do końca jestem pewien czy to konflikt bakteryjny czy poprostu zbieg okoliczności bo krewecie wpuszczałem parę godzin po podmianie i czyszczeniu zbiornika ale z obserwacji mojej wynikało ,że najwięcej padało mi moich kreweci , samice z jajkami i dorosłe okazy.

[=Fresz=]

Cynamon możesz dać ale w kuchni jako ozdoba zapachowa :P moda na cynamon odeszła tak samo szybko jak przyszła. Więcej z nim problemów jak pożytku i na pewno nie jest to "lekarstwo".

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[stan_shrimps]

Dobrze że nie trafiłeś na ten niedobry cynamon ;)
Zrobiłeś wywar antybakteryjny.

Do czego się to sprowadza? Że jak krewety padają w sposób opisany w tym temacie to trzeba działać czymś przeciwbakteryjnym :)

[PablozSanEscobar]

Nie jestem pewien co dokładnie było przyczyną zgonów i czy moje działania z tym ,,Cynamonem,, miały sens ale pewien jestem ,że populacja przestała mi się kurczyć tak raptownie i w zasadzie ta bańka jest bezproblemowa od tamtej pory. Jak czytam tutaj i nie tylko tutaj jakie ludziki mają problemy to myślę, że jednak coś w tym jest a bez dokładnych testów, miarodajnych i wymiernych nie jesteśmy w stanie powiedzieć co jest przyczyną a co skutkiem oglądanych zdarzeń.
Mam przykład u klienta, który do swojej 700litrowej bańki dokupił parkę pielęgnic. Ryby od sprawdzonego hodowcy u niego bez problemów, zdrowe i ładne. Mój klient wpuścił je do sowjego zbiornika i to była jedyna zmiana (poza podmienianą wodą) a po około 3 tygodniach jedna z wpuszczonych ryb i 3 jego ryby zaczęły chorować i przyszedł do nas z pytaniem pokazując zdjęcia ryb z watą i ranami. Myślę no jak nic coś spaprał z wodą, może za dużo zimnej wpuścił czy coś ale nie. Dopuszczenie ryb to jedyna zmiana. I skąd takie rzeczy się biorą ?