Chciałbym się podzielić z forumowiczami ostatnim kontaktem ze sklepem e-krewetki. Robiłem w tym sklepie kilka zakupów ale nie mogę sprawdzić ile i co kupowałem, ponieważ moje konto jest już tam zablokowane - a dlaczego?
Ostatnia wysyłka zamówionego towaru została dostarczona przez kuriera pod nieprawidłowy adres, wprawdzie w tym samym budynku, ale kurier DPD nie poinformował mnie, gdzie zostawił paczkę. Zgłosiłem właścicielowi, że paczka do tej pory nie nadeszła i poprosiłem o jak najszybsze dostarczenie przesyłki. Właściciel poinformował mnie, że kurier potwierdził dostarczenie przesyłki pod adres adresata. Proszę sobie wyobrazić, że właściciel oskarżył mnie o próbę wyłudzenia od niego następnej przesyłki i zaczął straszyć mnie, że sprawą zajmie się Policja, która wykryje kto jest złodziejem - cytat z e-maila tego Pana:
Jeszcze raz Panu powtarzam, że sprawą zajmie się Policja. DPD twierdzi, że przesyłka do Pana dotarła! To nie ja będę wyjaśniał kto jest złodziejem tylko Policja. Ja towar wysłałem i mam na to potwierdzenie. Próba wyłudzenia ode mnie kolejnej wysyłki się nie uda.
Oczywiście cała ta korespondencja będzie przekazana Policji.
Oczywiście nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Pierwszy raz w życiu ktoś mnie oskarżył o kradzież, pomimo tego, że mam 57 lat i jestem w miarę statecznym człowiekiem z pewnymi zasadami.
Dostałem nawet pozwolenie od Pana właściciela e-krewetki o poinformowaniu kolegów na forum o tym skandalicznym zachowaniu - cytuję:
Oczywiście pan nie dokonana u mnie żadnych zakupów bo już pana zablokowałem. Proponuję przeczytać ze zrozumieniem wszystkie wiadomości jakie pan napisał i dość prosty wniosek się nasuwa. Widzę, że jedyna metoda w życiu to straszyć - gratuluję podejścia.
Na forach tak proponuję poinformować swoich kolegów, że pewne rzeczy u mnie się nie udają.
Paczkę odzyskałem we własnym zakresie kontaktując się z kurierem, który tą przesyłkę pozostawił w innym miejscu nie informując mnie o tym. Od właściciel e-krewetki oczywiście nie otrzymałem nawet najmniejszego słowa "przepraszam". Sprawę można było załatwić w zupełnie inny sposób, ale jak zwykle zabrakło odrobiny empatii i zrozumienia. Piszę to jako informację dla klientów, żeby wiedzieli czego mogą się spodziewać po tym Panu.