Hehehe Do Reja mi daleko ale kto wie
dochodzę do konsensusu i myślę że studia tak wpływają na człowieka
a wracając do wędkarstwa to pasją tą zaraził mnie mój chrzestny i z nim zawsze jeździłem na rybki, nie zapomnę sytuacji kiedy to ja młody chłopak wyciągałem większe ryby od Niego i sie denerwował hehe a teraz się pochwalę jeszcze bardziej że na zawodach młodzików organizowanych przez toruńskie pzw zawsze wygrywałem i tu należą mi sie gromkie brawa
a teraz na wesoło moje pierwsze starcie z PZW było wtedy gdy zatrzymali mi strażnicy wędkę hehe za co? za to że łowię na spining bez karty bo takowej jeszcze nie miałem hehe no i powiedzieli mi "przyjdź z mamą" hehe no to co trzeba było iść co zrobić hehe wędki oddali pogrozili palcem i zapytali "czy chcesz chodzić na kółko wędkarskie?" ja bez chwili zastanowienia stwierdziłem "no pewnie" heh no i zaczęły się interesujące zajęcia na których np robiłem z balsy spławiki, woblery takie jak robił pan Gutkiewicza na filmie wideo bo dvd wtedy to jeszcze cód techniki
takie samoróbki mam gdzieś jeszcze i jak odkopie to się pochwale fotką
no to poznaliście rąbka tajemnicy o moim zainteresowaniu juz bardziej profesjonalnym jakim jest wędkarstwo
Pozdrawiam miłośników wędki