Pethro ja śmigam do Brzozówki ale w lasach papowskich ostatniego roku znajomy też sporo zbierał w tym roku nie wiem jak tam jest. W przyszłą sobotę znowu się chyba wybiorę.
w małopolsce zdecydowanie urodzaj! Ciężko bez kosza czy dwoch wrócić z lasu. miałem jeden wypad taki,że na 40 borowików tylko jeden z robalami, reszta czyściutkie! Polecam ;)
Byliśmy z dziewczyną w sobotę i niedzielę rano w okolicy Somianki w Mazowieckim. Efekt to 10l wiaderko samych podgrzybkowych kapeluszy. Byłoby więcej ale wystraszyło nas stado dzików. Jak się później okazało spłoszyła je znajoma, która uciekała przed wilkiem