przez HELIX » Pn 29 lut, 2016 20:28
Butelka to lepsze zabezpieczenie krewetek.
Do worków ludzie się przyzwyczaili.
Problemy butelki to średnica otworu, wygotowanie, umycie, zbieranie.
Butelka (nietłukaca się) i worek podobnie są z tworzywa sztucznego.
Butelki mamy najczęściej z odzysku a w pory plastyku jednak wchodzą organiczne środki spożywcze.
Bałbym się butelki np po mleku, po soku mniej, bo nie ma tam tłuszczów.
Plastykowy worek jest świeży, zajmuje mało miejsca, mało kosztuje.
Zdziwilibyście się jak pakują Polacy, jak Niemiec (Sassmann) i Austriak (Zinserling).
Szacun dla Spinninga - to jak mnie zapakował - choć worki, to identycznie prawie jak Sassmann (Janskampffische) - niemiecki transshipper w handlu z Azją. Czas dostawy Tajlandia - Polska - 4 dni! Każda rybka pakowana osobno naprzemiennnie w worek, każda rybka w gazeciee, po dwie w torbie izolacyjnej, te w kolejny worek, heatpack przy ściance, to w styro, styro w papierpakowy, nie folię stretch, i potem wszystko wiązanie sznurkiem nie lepione taśmą... Z Niemiec. Ah i chyba rybom wymienił wodę, bo było klarowna i lekko niebieska jak po tetra aquasafe...
Na paczkę via Austria z 30 Euro z handling + shipping czekałem 60 dni (dlatego że Taj wysyla jak mu się nazbiera, bo mało wysłać się nie opłaci. Gość zapakował mnie w karton po winie, wsadził docięty na chama, nie na styk styropian z ocieplania bloków i siu... Na szczęście bez lipy. A woda jak herbata.
Miałem opcję z DOA, ale szkoda życia...
Nawet konduktorską (30zł) miałem pakowaną jak maliny do Niemiec - w woreczki, styro, folię alu, karton.
Tu ewidentnie gość oszukał, no i sprzedał mchy, nie robaki. Robaka to raczej na gąbce, rozciągniętym, nieużywanym zmywaku do naczyń ale na roślinie to kiepski pomysł.
Popieram użycie butelki, ale z głową.
Macie dzieci, dajecie witaminki? Problem umyć i wykorzystać?
Op po żelkach dla dzieci? vibovit żelki? Op po odżywkach w proszku olimpu?
Worek gorzej trzyma szczelność i jest mniej stabilny...