Żłobek ?

[cichyzk]

Witam,

Mam dwa baniaki 30x30x30, w jednym siedza RC w drugim CR+CB+hybrydy. Na półce zostało trochę miejsca i zastanawiam się nad postawieniem małego (wąskiego) baniaka typowo pod żłobek, tak by zajajczone CR przekładać do niego do czasu porodu. Problem w tym że zbiornik który by tam wszedł to wymiary 17x30x30 (17 to szerokość). Chciałbym od razu zrobić w nim hamburga żeby nie musieć kombinować z kolejną mini kaskada itp, wiec powierzchni zostanie 17x25x30. Czy Waszym zdaniem nie będzie to za małe na typowy żłobek ? Jest sens iść w tą stronę, czy po prostu pozwolić rozmnażać się w normalnym baniaku ?

Dzięki za wszystkie rady i odpowiedzi

[matdachu]

to masz zaledwie 15l. Według mnie gra nie warta świeczki. Zbiornik trochę za mały. Druga sprawa to to że samice mogą przy przenoszeniu zrzucać jajka. Skoki parametrów też będą bardziej prawdopodobne. Krótko mówiąc taki zbiornik to ewentualnie sobie możesz zrobić na kwarantanne.

[tomek.b]

Samice jajek nie pogubią a przy dobrej aklimatyzacji nic im sie nie stanie.
Zbiornik jednak za mały, chociażby ze względu na intensywne karmienie które bedziesz robił i przez to niebezpieczeństwo szybkiego wzrostu pochodnych azotu.

[cichyzk]

Na większy sobie pozwolić w tej chwili nie mogę, więc temat odpuszczę. Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię

[tomek.b]

Ale spróbować zawsze mozna aby potem poinformować forumowych Kolegów że się udało.
Nie zniechęcaj się.

[cichyzk]

W założeniu miało być tak że woda taka jak w baniaku z CR , minimalna ilość podłoża i tylko mamuśki z jajkami do czasu porodu. Małe po miesiącu do dużego by szły. Nie wiem czy się pchać w to czy nie :/

[Dakota]

Jeśli młode po miesiącu i tak wracają do dużego baniaka, to po co kombinować i dokładać sobie roboty?

[cichyzk]

W sumie Dakota masz rację, roboty będzie trochę z tym ale fajnie byłoby zobaczyć jak pojawiają się młode. Szkoda, że nie mam miejsca na kolejną bańkę :P

[Dakota]

W żłobku pojawiają się tak samo jak w krewetkarium Jeszcze jakbyś miał w tym konkretny cel, to rozumiem, ale tak to chyba szkoda dokładać sobie roboty i stresować krewetki przenosinami.