chciałam Wam pokazać (jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji takiego czegoś oglądać) , jak pięknie krewetki radzą sobie z czyszczeniem kępy mchu- który teoretycznie bez nich musiała bym wyrzucić bo zrobił się szaro-buro-czarny , od pyłu i glonów. Swoją drogą już nie raz się przekonałam, że taki pył/glon daje kreweciom niezłego "kopa" , szybciej po tym rosną i chętniej się mnożą :)