=Fresz= napisał(a):Najważniejsze że wróciłaś do zdrowia.
U ciebie nie wybuchło podłoże a nadmiar materii która się rozkładała (wypławki/ślimaki). Jeżeli miałaś dużo ślimaków to nic dziwnego że biologia zbiornika nie wyrobiła z przerobieniem i NO3 na pewno wystrzeliło w kosmos.
o to mi chodzilo... obawialam sie tego, ale nie w takim stopniu i nie na polrocznym podlozu
NIe mozesz mi zarzucac, ze jestem niedoswiadczona, ale fakt z no planaria mi nie po drodze...
Czynnosci jakie wykonalam
a) x razy pulapka z papka miesna
b) dostosowanie dawki na wadze jubilerskiej przez Piotra z e-krewetki do 30 l akwarium
c) zwiekszenie napowietrzania wody - dolozenie fzn2 i pata mini
d) nie karmienie krewet przez tydzien wstecz i po
e) wrzucenie wiadra rogatka tydzien wczesniej jako absorbentu
f) usuniecie min 1/4 slimakow ze zbiornika
bledy:
a) nie usuniecie wszystkich slimakow w zbiorniku
b) (?) uzycie podloza help wszedzie indziej mam bws i envi
c) przekladanie kokosow z roslinami
d) zmiana mineralizacji wody z mironekuton na montromolitte
e) zwiekszenie podmian
Wiem, ze na pewno popelnilam mase innych bledow, ale nie uwazam by stosowanie no planari byloby konieczne...
a tam gdzie jest juz koniecznie, gdzie wyplawek ma po 3-4cm, to robia sie takie rzeczy...
no planaria zostala zastosowana w 6 zbiornikach - 1 wyszla porazka
Restart nie zalatwia sprawy z robakami, ale pozwala na nowy lepszy start... tutaj przedobrzylam i sie przyznaje do tego.
nota bene, Fresz, nie uzylam wulgaryzmow a wykropkowanego slowa - za ktorym moglo sie kryc "chocby - piernicze
nie badz taki pruderyjny. Jak uwazasz... jednak. Dodam tez, ze konkretne slowa nie sa przypisane plci.