przez Szopen » Pt 20 lip, 2012 15:44
Opiszę jak to u mnie wyglądało.
Swego czasu miałem ponad 30 taiwanów, z powodu złych parametrów, przesadzenia z dodatkami lub jakością krewetek została mi jedna panda.
Jako, że na tamte taiwany wydałem okoły 3 tysi, to nie chciałem inwestować w kolejne i sobie odpuściłem.
Został mi jeden samiec taiwana i jego trzymałem w 30L zbiorniku. Wpuściłem mu z innego baniaka 7 samic Crystal Red/Black i tak sobie to wszystko żyło. Samiec też padł po jakimś czasie, ale zdążył zabawić się z laskami. Samice wszystkie zajajczyły, pojawiło się sporo maluchów (hybryd) , maluchy rosły część z nich zajajczyła (tatusiem były już samce z hybryd).
I tak mijały tygodnie to co się rodziło, wszystko miało wygląd CR/CB, aż ostatnio w zbiorniku zauważyłem 2 młode (podrostki) taiwany.
Aktualnie jeszcze kilka samic nosi jajka, więc czekam co dalej z tego wyjdzie.