Takie podrostki, 1,5 cm mniej więcej babaulti już 3 razy złapałam na tym, że obracały w łapkach malutką, jakieś 3-4 mm redkę... Raz dorosły samiec babaulti zabrał podrostkowi trupka, wsadził do paszczy i memłał zadowolony, masakrycznie to wygląda oO Nie wiem czy redzie były martwe, nie sądzę, i zdaje się że takie zjawisko mam już od pewnego czasu, bo młodych red cherry jest znacznie mniej niż babaulti, a stosunek ilościowy dorosłych i noszących jajka jest mniej więcej 1:1... Redek wielkości tych babaulti nie mam w ogóle ;/
Akwarium 20 l, krewet niezliczona ilość (jakieś 12 red cherry i mniej więcej tyle, jak nie mniej, babaulti + sporo młodych) i kilka świderków, karmiłam raz na dwa - trzy dni Tetra Wafer Mix, bo sądziłam, że glony wystarczą, ostatnio zaczęłam karmić codziennie.. i nic, dziś kolejny mięsożerca ma ucztę. Postaram się odizolować te podrostki, które najczęściej widziałam w akcji, chwilowo nie mam warunków... jakieś pomysły na przyczyny takiego międzygatunkowego podjadania...?