Hulki...

Nie wiesz co pływa w akwarium lub jakiej klasy jest krewetka - napisz

Moderator: =Fresz=

Hulki...

Postprzez tomhur » Pt 04 gru, 2015 20:59

Od jakiegoś czasu, nie daje mi spokoju mój baniaczek z "czarnymi taiwanami"... Moje "czarne taiwany" w sporej ilości zaczynają wyglądać mniej czarno - bardziej przeźroczysto-zielonkawo... Dla żartu mówiłem sobie że mam słynne hulki :) Później zaczęło nadchodzić przekonanie, że jednak jakieś hulki udało mi się osiągnąć... Ostatnio jednak, zauważyłem że kilka wyraźnych hulków mam, a sporo moich taiwanów przy dokładniejszym obejrzeniu przez macro obiektyw, jest bardziej zielonkawa niż smolisto-czarna...
Dla pewności, przeglądałem net i nie mam wątpliwości że są u mnie hulki - chociażby porównując ze zdjęciami ze słynnych sklepów:
http://www.sharnbrookshrimp.co.uk/Green_King_Kong_Taiwan_Bee_Shrimp_p/tb-green-king-kong.htm
http://www.sharnbrookshrimp.co.uk/Green_Panda_Taiwan_Bee_Shrimp_p/tb-green-panda.htm
http://www.rendo-shrimp.de/Taiwan-Bee-shrimp-Green-Panda-HULK
http://www.plantedtank.net/forums/88-shrimp-other-invertebrates/146864-shrimp-id-please.html
Moje robaczki wyglądają mniej więcej tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mogę dodać od siebie, że od ponad roku (październik '14), gdy kupiłem 7 ostatnich taiwanów, nie dorzucałem do baniaczków żadnych krewetek. W baniaczkach z taiwanami pływają tylko stare, ponad roczne krewetki i urodzone u mnie. Nie zauważyłem żadnych dziwnych wzorów u nich, rodzą się tylko BB,RB, Pandy, KK, WR i RR + "hulki" i RR o ciemnym zabarwieniu, Dark Red Ruby.
Ale również nie jestem w stanie w 100% być pewny co w genach mają krewetki, które trafiły do mnie jako taiwany ponad rok temu.

I tutaj dochodzimy do sedna sprawy.
Czym są dokładnie hulki - czy czystymi taiwanami, czy to zielone osiągnięcie tajemnych miksów krewetkowych? Czy po prostu miks czerwonego z czarnym taiwanem?
Ponoć w Azji próbowano utrwalić tą linię, ale bez skutku...
Czy jest to krewetka, której po prostu czegoś brakuje w pigmencie? Nie ukrywajmy - barwa nie jest zbita, lecz po prostu przeźroczysta, o zabarwieniu zielonym, zamiast czarnego. Przeźroczystość to raczej jest wada a nie zaleta - dlatego nie rozumiem ich ceny...
Ma ktoś jakieś dokładniejsze informacje na temat tych krewetek?

PS. Umieszczam ten post na dwóch forach, aby zebrać jak najwięcej informacji... Przepraszam jeśli kogoś będzie to raziło w oczy ;)
Pod opieką: TiBee, TaiTiBee, Blue Bolt, Panda, King Kong, Wine Red, Green Jade, Yellow z pasem, Sakura Red
Avatar użytkownika
tomhur
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 349
Dołączył(a): N 01 gru, 2013 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Hulki...

Postprzez tomek.b » Pt 04 gru, 2015 23:16

Tomku, takich anomalii u czarnych taiwanów to jeszcze nie widziałem.
Dark red zauważyłem, po czarnych taiwanach. Po red bywają też "czarne" co mnie bardzo zdziwiło. Są na początku fioletowe, hehe. Potem jednak robią się czarne.
Kupiłem niedawno 12 sztuk KK, miały byc niebieskie jakby blue jelly taiwan. i są u mnie czarne jak cholera.
Z tego co widzę u Ciebie, przyczyną tych anomalii może byc:
Akadama?!
Avatar użytkownika
tomek.b
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 898
Dołączył(a): So 05 lis, 2011 08:59
Lokalizacja: Gostynin

Re: Hulki...

Postprzez =Fresz= » Pt 04 gru, 2015 23:23

To samo chciałem napisać, podłoże plus dieta.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Avatar użytkownika
=Fresz=
Moderator
 
Posty: 7215
Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16
Lokalizacja: Toruń

Re: Hulki...

Postprzez tomek.b » Pt 04 gru, 2015 23:39

Inbred wiadomo, prowadzi do utrwalenia cech. Po pewnym czasie zapewne wpłynie negatywnie na jakieś, ale czy po tak krótkim czasie? Za cienko jeszcze abym o tym prawił.
Avatar użytkownika
tomek.b
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 898
Dołączył(a): So 05 lis, 2011 08:59
Lokalizacja: Gostynin

Re: Hulki...

Postprzez =Fresz= » Pt 04 gru, 2015 23:42

Prawić każdy może od tego jest to forum a jak się komuś nie podoba to niech głazem rzuci :P teraz niech się wypowie autor ;)

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Avatar użytkownika
=Fresz=
Moderator
 
Posty: 7215
Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16
Lokalizacja: Toruń

Re: Hulki...

Postprzez SUHY » So 05 gru, 2015 00:06

Daj adres , coś ci podeślę , jak nie zmienią barwy to chętnie mogę się zamienić za moje kruczo czarne połyskujące kk .
Obrazek
Avatar użytkownika
SUHY
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 2380
Dołączył(a): Pn 12 gru, 2011 21:29
Lokalizacja: Starachowice

Re: Hulki...

Postprzez Padre » So 05 gru, 2015 04:17

Hulki to mocno zinbredowane taiwany, i to moze nawet nie chodzi o to ze tutaj ale i wczesniej juz mogły być chowane wsobnie bez dopływu świeżych genów i sie zrobiło rili. Mi nawet z mieszanki hybryd wyskoczyły granatowe king kongi. Po prostu jak już się pojawi ta forma rili może być dziedziczona. Forma rili może też być przekazana przez krzyżówki od innej rasy. Ale własciwie to trzeba zacząć od podstaw, czyli od tego że zawsze jak zanika chromatofor to mamy doczynienia z rili, czyli rili to yellow ( bez znaczenia czy ten u serraty czy u neocaridin) bo utracił brązowy barwnik w chromatoforach , analogicznie blue jelly to też rili i hulki to rili.

Rili jest gdy zostaje widoczny kolor ( o ile jest) przejrzystej kutykuli a zanika kolor w nieprzejrzystych chromatoforach
dobry przykład u neocaridiny, by to sobie wyobrazić to:
" schoko" -> jego forma pośrednia rili - "blue diamond " krewetka czarno niebieska -> full rili "blue dream" - krewetka całkowicie niebieska
( z czarnej z niebieskim połyskiem robi się niebieska, bo czarny kolor pod spodem maskuje niebieski kolor nad nim, więc jak zaczyna brakować czarnego staje się widoczny ten słabszy kolor przejrzysty nad nim niebieski).

I tak samo jak u neocaridiny tak i u caridiny, występują formy pośrednie czyli rili posiadajace jeszcze jakieś ilości chromatoforów z barwnikiem którego na starość przybywa. Bo jak każdy posiadacz sakur sam na pewno zauważył, krewetki za młodu są jasne z małą iloscią pigmentu w chromatoforach ale na starość ciemnieją bo chromatofory nabierają koloru z wiekiem. Czyli za młodu, mało pigmentów w chromatoforze - widać kutykule i jej kolor jesli ma jakiś pigment, na starość jest dużo pigmentu w chromatoforach. Koloru w kutykuli przez to nie widać, jest całkowicie zamaskowany przez chromatofor.
Czyli to jak z king kongami za młodu granatowymi a na starość czarnymi czy jak u neocaridin blue diamond, za młodu niebieskimi na starość czarnymi.
Dopiero forma utrwalona rili, czy jak to nazywają full rili - całkowicie lub prawie całkowicie pozbawiona pigmentu w chromatoforach, której na starość nie przybywa pigmentu w chromatoforach ma nawet na starość tylko widoczny pigment w kutykuli ( o ile kutykula nie jest całkowicie przejrzysta bo i takie bywają), u neocaridin to np rili blue dream czyli idealnie błękitna krewetka nawet na starość a u caridin to np hulki ktore nawet jako dorosłe są niebieskie, całkiem przejrzyste lub zielone.

Vítězslav Bosák ma też ładne hulki, zwłaszcza niebieskie pandy. Sam je uzyskał poprzez inbred z wczesniej samemu uzyskanych taiwanów z tibee.
Padre
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 43
Dołączył(a): Cz 28 maja, 2015 01:39

Re: Hulki...

Postprzez tomhur » So 05 gru, 2015 07:05

Cóż, akadamę bym wykluczył. Już na beni widziałem zieleń u nich i kilka takich fotek umieściłem. Akadama oczywiście przez swoją barwę może pomóc w dojrzeniu tej zieleni i przeźroczystości.
Co do diety - shirakura Black diamond i chyba wszystkie możliwe z beni, które mają wpływ na czarny, gęstość i grubość pancerza. Dodatkowo spirulina 2-3 razy w tygodniu i czasami astaksantyna. Chyba też bym na to nie zrzucał.
Chyba macie rację co do inbreed. Leci już 14 miesiąc, jak nie dostają świeżych genów. Oczywiście , były razem z niebieskimi i czerwonymi, ale to chyba niewiele im dało.
Czarne miałem z 4 źródeł, nie mam pojęcia jak były trzymane, ale TaiTiBee bym raczej wykluczył, ze względu na brak "dziwnych wzorów".
Czyli dobrze rozumiem, że nie dopuszczając nowych genów będę utrwalał u nich przejrzystość i zieleń?
Jeśli chodzi o osiąganie hulków, to chyba dobrze. Ale jeśli chodzi o moje taiwany raczej nie mogę mówić że mam czarne :)
Cóż, nowy baniak trzeba będzie postawić na smoliste taiwany...

Suhy, adres mailowy czy domowy?
Pod opieką: TiBee, TaiTiBee, Blue Bolt, Panda, King Kong, Wine Red, Green Jade, Yellow z pasem, Sakura Red
Avatar użytkownika
tomhur
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 349
Dołączył(a): N 01 gru, 2013 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Hulki...

Postprzez Kaledon » So 05 gru, 2015 09:38

Jak ja uwielbiam takie rozprawki. Zacznijmy może od początku czyli co to jest inbred. Ano jest to kojarzenie osobników spokrewnionych. Co nam daje takie kojarzenie? A no daje nam wysoką homozygotyczność. Czym się to objawia dla zwykłego Kowalskiego? A tym, że osobniki z danej populacji- linii są praktycznie jednakowe. I co otrzymaliśmy? Ano otrzymaliśmy np stabilne powtarzalne linie taiwanów czy PRL. Tak to jest przykład wysoko zinbredowanych linii. Wracając więc do pytania autora po 3-4 pokoleniach o ile nie korzystamy z pary rodzicielskiej nie może być mowy o wysokim stopniu zinbredowania. Tym bardziej jak są pojedyncze osobniki dołożone do stada. Czyli to coś hulkowatego to nie efekt chowu wsobnego a tego co dołożone krewetki przyniosły w sobie. Więc całe to gadanie o kolorach i barwach nałożonych nie ma tu większego sensu. A o otrzymaniu czegoś co ma daną barwę decyduje nie to, że puścimy samopas krewetki i te w wyniku chowu wsobnego nam się zdegenerują a odpowiednie kojarzenie osobnicze. Wpuście jakąkolwiek neo i nie ruszajcie w baniaku nic. Ujawnią się wspaniałe mutacje barwne czy krewetki będą dążyły do odbarwienia całkowitego, deformacji i w wyniku tego zaginięcia populacji ? I po jakim czasie to nastąpi? Bo na pewno nie po roku. Dlatego nie można mylić linii zinbredowanych ze skutkami depresji inbredowej. Pierwsze to celowe i świadome łączenie osobników w celu uzyskania cech prze hodowcę pożądanych a drugie jest wynikiem zaniedbań, braku wiedzy i kontroli.
Kaledon
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 259
Dołączył(a): Wt 01 lis, 2011 13:30
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: Hulki...

Postprzez tomhur » So 05 gru, 2015 10:22

Dwie różne opinie :) Czekam na dalszy ciąg dyskusji.
Jeśli to nie wina inbred, lecz mieszania genów - wie ktoś jaka jest droga miksowania aby osiągnąć hulki?
Pod opieką: TiBee, TaiTiBee, Blue Bolt, Panda, King Kong, Wine Red, Green Jade, Yellow z pasem, Sakura Red
Avatar użytkownika
tomhur
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 349
Dołączył(a): N 01 gru, 2013 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: Hulki...

Postprzez Kaledon » So 05 gru, 2015 11:16

Selekcja i odpowiedni wybór osobników. Masz coś co zaczyna się robić zielone więc z nich trzeba składać pary lub stada i dalej "odbierać" młode które pasują do wzorca. Sztuką będzie uniknięcie depresji ale też da się to ogarnąć. Niezbędna jednak będzie wiedza z zakresu podstaw genetyki i coś co nazwałbym dobrym okiem które jest niezbędne przy doborze osobników.
Kaledon
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 259
Dołączył(a): Wt 01 lis, 2011 13:30
Lokalizacja: Zduńska Wola


Powrót do KLASYFIKACJA KREWETEK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości