Sparaliżowany szczypiec CPO

Kraby, raki, żówie,ślimaki i wszystko inne opancerzone, tylko nie czołgi :)

Moderator: =Fresz=

Sparaliżowany szczypiec CPO

Postprzez Venitel » So 03 gru, 2016 23:45

Witam, Dzisiaj zauważyłem, że jeden szczypiec mojego raka orange jest kompletnie sparaliżowany.
Raki mam już 1,5 miesiąca, i bez problemowo przechodziły wylinki (już około 3) i egzystowały w zbiorniku. Rak ten nie przechodził obecnie wylinki, problem pojawił się znikąd.
Jeden szczypiec jest uniesiony ku górze, i w 100% nie ruchomy. Rak jednak tak jak zawsze energicznie spaceruje po akwarium i wspina się na wszystko, je, ogólnie zachowanie w 100% normalne.

Obrazek
Obrazek

Z obserwacji jak i stanu akwarium powiedziałbym, że to raczej nie wygląda na chorobę, a bardziej na pewnego rodzaju "uszkodzenie mechaniczne". Nie wiem czy zaklinował sie przy korzeniu, walczył z innym rakiem... Tak czy siak, bardziej zastanawia mnie co z tym fantem zrobić.
Czy rak z unieruchomionym szczypcem da radę przejść wylinkę? Nie "zablokuje się"?
Przeczytałem w wielu źródłach, że rakom bez problemu odrastają utracone kończyny. Pomyślałem sobie, może byłoby lepiej, jakbym mu tego szczypca amputował tak, żeby po czasie odrósł zdrowy?
Ma ktoś może jakieś doświadczenie lub przypuszczenie w tym temacie? Bardziej skupiałbym się na rozwiązaniu niż na przyczynie.
Venitel
Początki Krewetkowej Mani
 
Posty: 23
Dołączył(a): So 17 wrz, 2016 22:02

Re: Sparaliżowany szczypiec CPO

Postprzez perwersja. » Wt 06 gru, 2016 10:12

Olej to. Eweidentnie zle przeszedl wylinke, z kolejna jesli nie zawalisz w zywieniu, bedzie jak nowy szczypiec.
--> http://www.schangri.pl <-- no kici kici :3 taś taś
Avatar użytkownika
perwersja.
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 207
Dołączył(a): Pn 01 sie, 2016 18:28


Powrót do SKORUPIAKI I MIĘCZAKI Z NASZEJ PAKI

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości