czym najlepiej odmulac?

Grunt to podstawa :)

Moderator: =Fresz=

czym najlepiej odmulac?

Postprzez Wnorus » Pt 14 sie, 2009 22:10

nie wiem jak sie do tego zabrac zeby nie zrobic za duzej rewolucji w akwa.Czym najlepiej zeby nie powciagac przy okazji biednych maluszkow , dodam ze i zwir jest bardzo drobny i lekki takze zeby i tego nie powciagac
Avatar użytkownika
Wnorus
Początki Krewetkowej Mani
 
Posty: 27
Dołączył(a): So 27 cze, 2009 13:48
Lokalizacja: Wołomin

Postprzez aquahobby1 » N 16 sie, 2009 08:49

Ja robię to tak: Na lejek, taki "kuchenny" (można dostać w plastikach) założyłem siateczkę ze starej firanki (może być siateczka do łapania rybek np.). A z drugiej strony wężyk do spuszczania wody z akwarium, ale w miarę cienki, żeby nie powstał za duży ciąg.(jeżeli powstaje, reguluję jakimś zaciskiem. Wężyk w miarę długi, żeby sięgał sam do wiadra, i nie zajmował nam rąk, potrzebnych przy odmulaniu. A jeszcze jeśli chodzi o lejek, to średnica zewnętrzna (ta na której jest siatka) jak największa, ja mam 12 cm. Wtedy nie przysysają się do niej małe krewetki. Po zassaniu, zbliżam lejek do podłoża, a drugą ręką delikatnie palcami wzruszam dno. Cały syfek który się unosi jest ściągany przez lejek. Wypracowałem ten sposób, i doskonale zdaje egzamin. Stosuję go też przy wylęgach rybek. Nic nie wpada, i nie jest uszkadzane. Pozdrawiam.
Wiedza jest osiągnięta dzięki ciężkiej pracy. Bądź pokorny, i słuchaj tych, którzy szli ścieżką przed Tobą.
aquahobby1
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 616
Dołączył(a): So 22 lis, 2008 23:44
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Wnorus » N 16 sie, 2009 09:16

calkiem niezly pomysl ale mam wrazenie ze przy takiej srednicy lejka bedzie troche za maly ciag i nic sie nie bedzie chcialo odmulac
jutro to przetestuje i zobacze -dzieki za podpowiedz
Avatar użytkownika
Wnorus
Początki Krewetkowej Mani
 
Posty: 27
Dołączył(a): So 27 cze, 2009 13:48
Lokalizacja: Wołomin

Postprzez aquahobby1 » N 16 sie, 2009 22:48

Ciąg zależy od średnicy wewnętrznej węża który założysz na lejek. Ja użyłem 1,2 i czasami tam, gdzie mam małe wylęgi, muszę tłumić zaciskiem. Też kombinowałem na różne sposoby, ale nic prostszego, i tańszego nie mogłem wymyślić. No nie, można jeszcze użyć jako odkurzacza, turbinki wewnętrznej, i dużej gęstej gąbki. Po wzruszeniu podłoża, po jakimś czasie woda będzie znowu klarowna, a cały syfek osiądzie na gąbce. Ale tutaj trzeba dobrać moc turbinki, i wielkość gąbki do wielkości akwarium, żeby nie zrobić pralki.
Wiedza jest osiągnięta dzięki ciężkiej pracy. Bądź pokorny, i słuchaj tych, którzy szli ścieżką przed Tobą.
aquahobby1
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 616
Dołączył(a): So 22 lis, 2008 23:44
Lokalizacja: Szczecin


Powrót do PODŁOŻE

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości