[45] Tigerland

Podwodne pola dzikiej roślinności i żarłocznych zjadaczy alg ;-)
Nasze domowe ogrody krewetkowe.

Moderator: =Fresz=

[45] Tigerland

Postprzez cthulhu » So 25 lut, 2017 08:10

Ogólny opis zbiornika:

Zbiornik: Opti White 45L (50x30x30)
Podłoże: H.E.L.P. Shrimp Advanced Soil.
Uzdatniacze: Mosura Bt9, Old Sea Mud Powder, Rich Water, ketapang, szyszki olchy
Filtracja: 2x E-Jet 104
Oświetlenie: Chihirios Led A501
Flora: Rogatek, Microsoria: Pteropus , Mini, Narrow k, Winelow, mchy: Mini Piolo, South africa, fissidensy: nobilis, fox, bucki: Freya, Krivbass, Br.Athena, Velvet Three Color oraz Bolbitis Babe, 2 paprotki, rogatek i rzęsa wodna
Fauna: Blue Tiger OE – 13szt.
Inne: kokosy oraz niewielkie ilości czerwonej lawy
Parametry wody: 550us, 13GH, KH3, PH 7, temp. pokojowa

Obrazek

Blue Tiger Orange Eye w mojej opinii to jedna z najładniejszych krewetek. O tych krewetkach marzyłem od dawna, ale dopiero po rocznym nabywaniu doświadczenia z krewetkami Bee zdecydowałem się na Tigery. Czasu na teorie i przygotowanie zbiornika miałem sporo, więc mam nadzieje, że te chimeryczne i niełatwe w hodowli krewetki zaaklimatyzują się w moim zbiorniku.

Proces przygotowania baniaka rozpoczął się 6 tygodni temu. W skrócie wyglądało to tak:

– 6 tydzień – moczenie i płukanie podłoża przez okres dwóch tygodni w osobnym wiadrze.
– 4 tydzień – zalanie zbiornika wodą RO o parametrach 400us, GH9, KH0, oraz wrzucenie roślin, sporo rogatka by pochłaniał zbędną chemię
– 3 tydzień – częściowe podmiany wody oraz wrzucenie kilku zatoczków w celu produkcji naturalnej pożywki dla bakterii i przyspieszenie życia w zbiorniku
– 1 Tydzień – pojawienie się w zbiorniku oczlików -cykl azotowy dobiegł końca.
24.02.2017 – wodowanie krewetek
Na dzień przed wpuszczeniem krewetek szczęśliwie stałem się posiadaczem wielu fajnych roślin, które nabyłem drogą wymiany za stado moich PRL od Grześka z forum. Tak więc ok. 90% roślinnej aranżacji uległo zmianie. Ze starego składu pozostał jedynie rogatek, jedno z mikrozorium oraz jakieś bucki, które finalnie postanowiłem, przenieść z ogólnego akwarium, by zobaczyć jak będą rosły w krewetkarium.

Zanim przystąpiłem do wodowania krewetek musiałem przybliżyć swoje parametry wody do wody, w której żyły wcześniej krewetki. Po przez niewielką podmiankę oraz rozpuszczeniu w słupie wody Salty Shrimp GH/KH+ otrzymałem docelowo 550us, 13GH, KH3.

Pora o robalach. Zostały one nabyte z lokalnej tarnowskiej hodowli Krewetkowelove. Zanim trafiły do zbiornika przeszły ok. 2,5 godzinną aklimatyzacje złożoną z trzech 45-minutowych cykli wyrównywania parametrów za pomocą kroplówki.

Obrazek
Aklimatyzacja

Krewetki mimo, iż są młode o wielkości ok. 5-10mm są już ładnie wybarwione. Ich urok dodatkowo podkreśla światło. Przy dobrym świetle widać całą paletę barw niebieskich odcieni. Są i jasne blondasy jak i ciemne, nieprzeźroczyste z rdzawym pasem na grzbiecie. Całość wrażenia potęguję kontrast ich pomarańczowych oczu. Poniżej kilka fotek robali.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przez najbliższe miesiące, będę cieszył oko robalami licząc, że się dobrze przyjmą u mnie. Na przygotowanie zbiornika miałem sporo czasu, jednak świadomie popełniłem dwa małe wykroczenia, które mam nadzieję nie odbiją się niekorzystnie na kondycji zbiornika i robali. Pierwsze to brak kwarantanny nowo nabytych roślin, a drugie to wrzucenie do zbiornika niewielkich kawałków lawy. Z reguły w krewetkariach jako podłoże pod rośliny używam jedynie kokosów (żadnych korzeni, kamieni, lignitów, itp) by minimalizować ryzyko zmiany parametrów wody, jednak tym raz przenoszone z ogólniaka bucki bardzo się zżyły z lawą, do której były przytwierdzone.

W przyszłości mam nadzieję, stado będzie się zwiększać i wtedy dopiero nastąpi to co my kreweciarze lubimy najbardziej :-P … czyli krzyżówki i oczekiwanie z nosem przy szybie co wyskoczy. W zbiornikach obok równolegle idzie selekcja Red Bee PRL, gdzie już czekają dorodne mamuśki na pokrycie rasowymi Tigerami by otrzymać podwaliny pod różnorakie krewetki TaiTiBee :-)
Avatar użytkownika
cthulhu
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 532
Dołączył(a): N 06 gru, 2015 08:52
Lokalizacja: Tarnów

Re: [45] Tigerland

Postprzez CryMore » So 25 lut, 2017 09:41

Super!!! Trzymam kciuki, bo też mam te robaki. Twoje są bardzo ładne, niech sie mnożą.
CryMore
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 581
Dołączył(a): Pn 25 lip, 2016 22:09
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki / Warszawa

Re: [45] Tigerland

Postprzez macieks » So 25 lut, 2017 10:26

Fajne robale
macieks
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 582
Dołączył(a): So 07 lip, 2012 15:14
Lokalizacja: w-wa/ursynów

Re: [45] Tigerland

Postprzez cthulhu » So 25 lut, 2017 11:53

Niech im się darzy :mrgreen: . Jest dla nich osobny wątek bo bardzo mało jest relacji o baniakach z Tigerami w sieci.
CryMore a na jakich je trzymasz parametrach i podłożu?
Avatar użytkownika
cthulhu
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 532
Dołączył(a): N 06 gru, 2015 08:52
Lokalizacja: Tarnów

Re: [45] Tigerland

Postprzez CryMore » So 25 lut, 2017 12:28

350 uS na Envi
CryMore
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 581
Dołączył(a): Pn 25 lip, 2016 22:09
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki / Warszawa

Re: [45] Tigerland

Postprzez perwersja. » So 25 lut, 2017 14:46

Niech się darzy, darzy, bo od kolegi chętnie odkupię w przyszłości stadko. :) Super są! 8-)
--> http://www.schangri.pl <-- no kici kici :3 taś taś
Avatar użytkownika
perwersja.
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 207
Dołączył(a): Pn 01 sie, 2016 18:28

Re: [45] Tigerland

Postprzez cthulhu » Śr 29 mar, 2017 21:08

Prawie miesiąc na to czekałem. W sumie jeszcze okres postu, ale gdy ujrzałem tą mamuśkę to zacząłem nucić „Wesołą nowinę bracia słuchajcie… ” :-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
cthulhu
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 532
Dołączył(a): N 06 gru, 2015 08:52
Lokalizacja: Tarnów

Re: [45] Tigerland

Postprzez stan_shrimps » Śr 29 mar, 2017 22:05

a jak się wyklują to będziesz szukał po akwa takich 2mm białych kropek. To najtrudniej zauważalne przecinki jakie mam ;)
Ostatnio edytowano Śr 29 mar, 2017 22:07 przez stan_shrimps, łącznie edytowano 1 raz
stan_shrimps
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 387
Dołączył(a): Wt 26 mar, 2013 01:09

Re: [45] Tigerland

Postprzez CryMore » Śr 29 mar, 2017 22:07

U mnie trochę wolniej idą te tigery niż u Ciebie. Trzymam je już 3 miesiące i dopiero siodła widać. Jak mi się uda z niebieskimi idę w BT0OE
CryMore
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 581
Dołączył(a): Pn 25 lip, 2016 22:09
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki / Warszawa

Re: [45] Tigerland

Postprzez Trolki » Śr 29 mar, 2017 22:36

No są skubane niewidoczne to przyznaje. U mnie łatwiej z nimi niż z tajwanami.[SMILING FACE WITH SMILING EYES]

Wysłane z mojego E2105 przy użyciu Tapatalka
Trolki
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 210
Dołączył(a): N 29 lis, 2015 22:54

Re: [45] Tigerland

Postprzez cthulhu » Cz 30 mar, 2017 05:41

stan_shrimps napisał(a):a jak się wyklują to będziesz szukał po akwa takich 2mm białych kropek. To najtrudniej zauważalne przecinki jakie mam ;)


O nie.. Przy PRL jak samiczka bez jajek chodzi, a nigdzie młodych nie widzę to zawsze mam stresa czy oby ich nie zrzuciła. Dopiero po kilku dniach zauważam pojedyncze sztuki i kamień spada z serca.

CryMore napisał(a):U mnie trochę wolniej idą te tigery niż u Ciebie. Trzymam je już 3 miesiące i dopiero siodła widać. Jak mi się uda z niebieskimi idę w BT0OE


No to dopiero połowa sukcesu. Sukces w pełni będzie jak donosi i przeżyją młode. BT0OE też w dalekiej przyszłości planuje mieć, ale podobno ładnych w Polsce nie ma. O swoje Tigery kilka dni temu zacząłem się martwić, że może powinienem im zrobić warunki jak u Caridin, no ale ruszyły :-)

Trolki napisał(a):No są skubane niewidoczne to przyznaje. U mnie łatwiej z nimi niż z tajwanami.[SMILING FACE WITH SMILING EYES]

Wysłane z mojego E2105 przy użyciu Tapatalka


Hmmm..Właśnie Tajwany zamierzam hodować w najbliższej przyszłości i się zastanawiam jak sobie poradzę z niskim PH na innym podłożu niz HELP, do którego jestem przyzwyczajony i na którym poniżej PH7 to ciężko mi zejść.
Avatar użytkownika
cthulhu
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 532
Dołączył(a): N 06 gru, 2015 08:52
Lokalizacja: Tarnów

Re: [45] Tigerland

Postprzez CryMore » Cz 27 kwi, 2017 05:16

Jak postępy?? Są juz maluchy??
CryMore
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 581
Dołączył(a): Pn 25 lip, 2016 22:09
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki / Warszawa

Re: [45] Tigerland

Postprzez cthulhu » Cz 27 kwi, 2017 20:46

Ciągle noszą ale to chyba nowe mioty, bo u PRL te które zajajczyły w tym samym dały już nowe przecinki.
U Tigerów maluchów jeszcze ich nie widziałem. Z drugiej strony miałem młode krewetki, które pierwszy raz nosiły więc miały prawo zrzucić pierwsze jaja.
Avatar użytkownika
cthulhu
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 532
Dołączył(a): N 06 gru, 2015 08:52
Lokalizacja: Tarnów

Re: [45] Tigerland

Postprzez cthulhu » Cz 04 maja, 2017 19:06

Nie jest lekko i nie idzie tak gładko jak z PRL-kami. Co prawda spodziewałem się, że lekko nie będzie bo Tigery to dość specyficzne robale, ale nie przypuszczałem, że problemy będą dotyczyły głównie funkcjonowania zbiornika, aniżeli samych krewetek. Ale jak to się mówi „w zdrowym ciele zdrowy duch”, to z krewetkami pewnie jest podobnie – „w zdrowym zbiorniku zdrowe krewetki”.

Po kolei. Pierwsze co mnie zaczęło irytować to pływające cząsteczki pyłu w toni. Ponieważ w zbiorniku pracowały równocześnie dwa filtry E-Jet 104, moje pierwsze podejrzenie padło na nie. Dwa takie kolosy pewnie za mocno wirują wodę podczas wyrzucania tlenu -stąd ten młyn. Odłączyłem jeden, trochę pomogło, jednak woda dalej pozostawała mętna. Z góry powiem, że zakwit pierwotniaka, tudzież niewłaściwą filtrację biologiczną odrzuciłem. Woda nie śmierdzi, po podłożu śmigają liczne małżoraczki co świadczy o dobrej, dojrzałej wodzie, a pył się utrzymuje nieprzerwanie od czasu wpuszczenia robali. Uwagę swoją znowu skierowałem ku filtracji mechanicznej, a dokładnie na gąbkę filtra. Zdecydowałem się na E-Jety ponieważ w moim pierwszym zbiorniku działa bez zarzutu filtr E-102. Jednak jak się się przyjrzeć porom gąbki w 102 i 104 to jest zasadnicza różnica. W 104 pory są duże widoczne z daleka gołym okiem, a w 102 gąbka jest gęsta i gładka. Tak więc za przyczynę pyłu w toni uznałem zbyt duże pory w gąbce, które wyrzucają to co wciągają. Zakupiłem dwa filtry E-Jet 102 i jakież było moje zdziwienie, kiedy się okazało, że struktura gąbki jest ta sama co w E-Jet 104. Ponieważ pierwszy filtr E-102 dostałem używany od kumpla w 2015 roku to przypuszczam , że w międzyczasie producent zmienił gęstość gąbki lub wypuścił na rynek partię z innymi gąbkami. No chyba, że to co miałem to nie był E-Jet 102. Poniżej dwie fotki tego samego filtra. Jeden z roku 2014 lub 2015, drugi z 2017.

Obrazek
Filtr E-Jet 102, rocznik 2014/2015

Obrazek
Filtr E-Jet 102, rocznik 2017


Można by rzec, że mój pierwotny E-Jet. ma dokładnie taką samą strukturę gąbki jak jest w U-Jet. Jak ktoś ma oba filtry to niech się im przyjrzy czy są one takie same. Tak więc pył jak plywał tak pływa. Gdy się przyjrzałem z bliska żerującym robalom, to zauważyłem, że one grzebiąc w podłożu chcąc nie chcąc wyrzucają pył do słupa wody. W sumie w podłożu tego pyłu mam nie mało, jednak skąd go się mogło wziąć tyle w działającym od dwóch miesięcy zbiorniku ? Mogłem być za to odpowiedzialny ja sam, kiedy przy zakładaniu podłoża dałem trochę „błotka” nieoddzielonego od granulacji podłoża. Jednak porównując zdjęcia z dnia zalania zbiornika tyle tego pyłu nie było, więc dalej nie znam bezpośredniej przyczyny mętnej, zapylonej wody.

Obrazek
Pył w podlożu

Obrazek
i pył w toni.

Wody mało bo przed robieniem zdjęcia wziąłem się za odmulanie w środkowej części zbiornika. Na chwilę obecną walkę z dziwną filtracją mechaniczną zamierzam rozpocząć od całkowitego odmulenia podłoża, co będzie robione stopniowo w czasie co tygodniowych podmianek. Czy to pomoże? Zobaczymy.

Drugim moim problemem, który mnie kłuję w oczy to słaba kondycja roślin i glony,glony glony. O ile co do roślin to mógłbym się tłumaczyć tym ,że są wolnorosnące, wymagające itp… ale co jak co mikrozoria powinny jakieś liście puszczać. Większość roślin po prostu wegetuje. No może poza rogtakiem. Rosną natomiast, aczkolwiek wolno, ale rosną – glony nitkowe. Wiem, że bezpośrednią przyczyną było długie świecenie ok.12 godzin dziennie, jednak liczyłem, że szybki przyrost roślin bazowych przytłumi i zahamuje rozrost glona. Niestety tak się nie stało. Teraz świecę ok. 5-6 godzin na dobę i codziennie ręcznie usuwam glonki.

Obrazek

Obrazek
Upierdliwe glony

To są problemy, które mi mocno działają na nerwy ale na tym nie koniec. Gwóźdź programu zauważyłem przedwczoraj. Pojawiła się krewetka, nabita jajami „aż po same pachy” jednak mą uwagę przykuł jej nienaturalny wygląd. Widać, że krewetka nie przeszła poprawnie wylinki. Część pancerzyka został na karapaksie, który jakby trochę się podgiął. Wygląda to dosyć niepokojąco i podobnie do robali o zdeformowanych i przykrótkich osłaniających skrzela karapaksach. Temat ten zapodałem na forum w dziale „choroby krewetek”. Pojawił się wątek chowu wsobnego, ale i co najistotniejsze dla mnie – mineralizacji. A właściwie jej braku, bo do tej pory poza minerałami na starcie jak i tymi bezpośrednio dawanymi w pokarmie innych nie stosowałem. Mam cichą nadzieję, że dodatkowe minerały i witaminy przywrócą moim robalom dobrą kondycję jak również wpłyną na ogólne funkcjonowanie zbiornika, któremu na chwilę obecną do doskonałości daleko.

Obrazek

Obrazek
Niepokojąca krewetka

Tak więc dzisiejszy wpis do przyjemnych nie należał, ale tak bywa. Są problemy to nie ma co ich ukrywać. Piszę o nich w intencji, że może ktoś podpowie jak rozwiązać powyższe problemy. Macie jakieś uwagi, to piszcie śmiało. Z góry chciałem podziękować Crymorowi, który bez krempacji dzieli się doświadczeniem i służy „pomocnym telefonem”

Mam nadzieję, że kolejny wpis będzie bardziej radosny i będzie dotyczył nowego pokolenia. Póki co młodych jeszcze nie widzę. Krewetki, które miesiąc temu zajajczyły prawdopodobnie zrzuciły jaja. Z racji, że to miało być ich pierwsze potomstwo więc miały do tego prawo i tym się nie stresuję. Tym bardziej, że na horyzoncie znowu ciężarówki widać.
Ostatnio edytowano So 06 maja, 2017 09:24 przez cthulhu, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
cthulhu
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 532
Dołączył(a): N 06 gru, 2015 08:52
Lokalizacja: Tarnów

Re: [45] Tigerland

Postprzez HELIX » Cz 04 maja, 2017 20:04

Trochę tego mułu masz. ;) W pracy, gdzie zrobiłem sobie do 2cm podłoża mam podobnie - pył w wodzie - odkąd sprzedałem ścianę z mchu i kępę Cameroona. Glonów brak, a świeci się 12h...

Zastanawia mnie czym odmulić platinum normal. Wężyk od kroplówek + butelka od h2o2 ze ściętym dnem? Nie będzie zasysać granulek podłoża? Chodzi mi po głowie jeszcze akwesan ale lada dzień Shadow Mosura zrzuca.

Kompromis? Dosypka, hm?
Obrazek
Avatar użytkownika
HELIX
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 124
Dołączył(a): Pn 23 lis, 2015 11:58
Lokalizacja: Loopleen

Następna strona

Powrót do PREZENTUJEMY KREWETKARIA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości