(45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Podwodne pola dzikiej roślinności i żarłocznych zjadaczy alg ;-)
Nasze domowe ogrody krewetkowe.

Moderator: =Fresz=

(45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » So 02 sie, 2014 23:19

Witam.
Postanowiłem opisywać i pokazywać moje próby z krewetkarium. Jednak przynajmniej początek będzie nieco inaczej relacjonowany niż to zwykle bywa. Przeważnie każdy pokazuje swój start już po fakcie. Zbiornik zalany (czasami nawet już obsadzony roślinami albo nawet dojrzały) i wtedy relacja.
Ja chciałbym zrobić to inaczej.
Będę na bieżąco pokazywał wszystko od samego początku. A ponieważ aż tak bardzo mi się nie spieszy więc relacja może trochę potrwać.
Robię to między innymi z powodu mojego braku doświadczenia i nadziei, że gdybym zrobił jakiś poważny błąd to być może ktoś mi to w porę wytknie zanim odczuję jego konsekwencje.
Po drugie w ten sposób jest większa szansa, że niczego nie zapomnę opisać i może ktoś skrozysta tak jak ja korzystałem z Waszych relacji.
No ale do rzeczy.
Zbiornik 45 litrów z pokrywą. Podłoże Banibachi Black Soil Normal.
Te trzy rzeczy już nie ulegną zmianie.
Natomiast co do wszystkich pozostałych aspektów - któż to wie ... ??
Filtr to na chwilę obecną kaskada Aqua Nova N450. Nie chcę filtra wewnętrznego. W środku krewetkarium mają być tylko sprzęty niezbędne.
Chciałbym spróbować z krewetkami Crystal.

Chętnie wysłucham wskazówek, opinii i innych uwag na każdym etapie mojej przygody, co więcej będę za nie wdzięczny a nie tylko, że wysłucham .. :-)

Jeszcze taka uwaga ogólna. Na podłoże Benibachi się zdecydowałem ale nie planuję stosować wszystkich możliwych (używanych oraz polecanych) dodatkowych "bajerów" tych z najwyższej półki. Chcę spróbować trochę inaczej, trochę taniej i na przekór opiniom, że się nie da.
Woda będzie z RO, minerały z Aqua Artu a bakterie na start z AZOO.

Co do roślin, to chciałbym tylko: mchy, subwassertangę, wgłębkę, anubiasa i microsorium (wszystkie rośliny planuję wziąć z głównego baniaka). Wiem, że nie będzie im łatwo - przynajmniej na początku bo są przyzwyczajone do innych warunków - nawożenie, światło, CO2 itd .. ale trudno - niech się przystosują.

Moje doświadczenie z krewetkami: w baniaku ogólnym, bez problemów trzymały mi się RC, Sakury, Amano i Filtrujące. Inne krewetki tylko podziwiałem na zdjęciach i w sklepie :-)

A zatem krok pierwszy.
Sprawdzenie szczelności akwarium - szczelne

Czas na filterek. Nie mam pewności czy taki (AquaNova NF450) wystarczy ale zaryzykowałem.
Pierwsze co to wyjąłem z niego węgiel (strasznie "dużo" go było a przestrzenie między wkładami wypełniłem gąbką (pocięta zapasowa od kubełka).

Obrazek

Obrazek

No i poszedł do zbiornika ogólnego - niech "złapie" trochę bakterii.

Obrazek

Pierwsze spostrzeżenia:
Nie jest taki bezgłośny jak ludzie piszą - ale jak zauważyłem, nieprzyjemny (nie głośny ale jednak) "terkot" powoduje pokrywka. Po prostu drgania się przenoszą i luźno leżąca pokrywa je wzmacnia. Jeśli on pozostanie docelowo to będę musiał to jakoś wygłuszyć.
Drugi "drobiazg". Po włożeniu gąbek na "pełnej mocy" troszkę się przelewa z komory z wirnikiem - widocznie gąbka blokuje przepływ na tyle, że część wody się wraca.
Przymknięcie pokrętła na około 60-70% eliminuje ten "problem".

Aha na wlot założyłem gąbkę.


Kolejny krok to próby na sucho z podłożem (na taboreciku w małym pokoju) ... :-)
Kupiłem dwa worki (2 x 5,4 kg). Na razie wsypałem jeden i się zastanawiam czy to nie za mało. Uzyskałem około 2,5-3cm z przodu i 4cm z tyłu. W sumie to chyba taka niby perspektywa z różnicą 1cm do i tak nic nie daje więc pewnie ostatecznie usypię całe podłoże poziomo.
No ale co z tą ilością. Niby żadnych korzeniowych roślin nie planuję ale według opisów wymaganej grubości podłoża dla jego prawidłowego funkcjonowania to powinienem jeszcze sporo dosypać.

Tylko tak: otwierać drugi worek aby dosypać tylko trochę to bez sensu (nie otwarty mógłbym odsprzedać). Znowu dosypać do tych 5-7 cm to czy przy zbiorniku wys. na 30cm to aby nie będzie źle wyglądało gdy 1/4 - 1/5 wysokości to podłoże??

Tak to wygląda, specjalnie doświetliłem lampą aby było widać warstwę podłoża
Obrazek

A tak wygląda bez doświetlenia lampą (to białe tło to na razie tylko tak postawione aby zasłonić książki na półce za taboretem na którym trzymam krewetkarium podczas tych prób
Obrazek

CDN ...
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez Dakota » N 03 sie, 2014 09:33

Nie przekonuje mnie ten filtr ;-) Wymiarowo bardzo podobny do kaskady HBL-501, czyli niewiele miejsca na wkłady. HBL-501 chodzi u mnie jako jeden z dwóch filtrów w 31,5l. Dałabym do tego baniaka Aquael FZN-2. Nadfiltracja w krewetkarium zdecydowanie wskazana.

Co do podłoża - lepiej wysyp warstwę 4cm na całej powierzchni, to podłoże aktywne, więc musi go trochę być, by odpowiednio spełniało swoją rolę i nie zużywało się zbyt szybko.

Czekam na ciąg dalszy :-)
viewtopic.php?f=5&t=7538 - 31,5l - hybrydy
Avatar użytkownika
Dakota
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 1202
Dołączył(a): Cz 10 kwi, 2014 11:46

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez chwialek » N 03 sie, 2014 11:48

Podłoża masz dosyć, jak ci się podoba taka warstwa będzie działać, przy cieńszej warstwie wg mnie krewetki lepiej je czyszczą i nie będzie ono kumulowało tyle nie skonsumowanych resztek. Co do usypania pod kątem... krewetki i tak zrobią to po swojemu i będzie poziomo. Uzdatniacz mimo wszystko wydaje mi się iż taniej wychodzi salty shrimp gh+ i czasem nie warto szukać drogi "tańszej" na przekór.
Co do hamowania wody przez gąbkę i przelewania się w komorze z wirnikiem... będzie się to nasilało wraz z czasem eksploatacji. Gąbka się zabrudzi i stanowi jeszcze większą przeszkodę dla wody. Może lepszym rozwiązaniem jest usunięcie "przegródek powęglowych" woda i tak popłynie tą samą drogą.
Ostatnio edytowano N 03 sie, 2014 11:51 przez chwialek, łącznie edytowano 1 raz
chwialek
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 304
Dołączył(a): N 24 sty, 2010 17:56

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » N 03 sie, 2014 11:50

Hmm dziękuję za pierwsze uwagi.
Nie jesteś pierwszy kto sugeruje, że to za mały filterek. Zatem chyba to będzie do poprawki ale mam nadzieję, że na sam początek może być. Zastanowię się nawet nad postawieniem małego kubełka - np stoi nieużywany Eheim 2233 - tylko on chyba pralkę zrobi a nie ma regulacji przepływu (muszę pokombinować czy bym go jakoś ukrył za szafką na której stanie krewetkarium (w salonie).
Ale FZN-2 też wchodzi w grę ja najbardziej, tylko wtedy sporo obudowy będę musiał ciąć.
No dobrze, filtr pierwsza rzecz do przemyślenia a z tym podłożem to sugerujesz, ze jednak powinienem zwiększyć grubość warstwy?

Teraz ciąg dalszy "prób na sucho".
Korzeń - mam trzy wybory:

1) albo taki zestaw drewienek. Oczywiście obsadzony mchami, wgłębką - microsorium trochę trudniej będzie rpzyczepić choc do tych małych kawałków chyba się uda.
Choć wydaje mi się, że trochę mało zapełni przestrzeń w zbiorniku, zwłaszcza, że nie chcę żadnych roślin wsadzanych w podłoże
Obrazek


2) albo taki korzeń - tylko oczywiście inaczej obsadzony roślinkami - ten jest wyjęty bezpośrednio z dużego zbiornika - tylko do przymiarki na sucho.
Obrazek

3) albo wariant ostatni - inny korzeń, też wyjęty z głównego do przymiarki na sucho.
Oczywiście ten największy anubias zostałby zdjęty - doszły by mchy, wgłębka
Obrazek
A tak wygląda nie obsadzony roślinkami (to zdjecie stare z początków zbiornika 112litrów (którego tez już nie ma - zmienił się na 240):
Obrazek

Zastanawiam nad tymi trzema bo lubię jak zbiornik jest wypełniony, nie lubie zbyt duzo wolnego miejsca tylko boje się czy one swoimi rozmiarami nie przyćmią całkowicie co ma być najważniejsze, czyli krewetek.

Aha zdjęcia są doświetlane lampą błyskową więc ostatecznie nie będzie tak jasno w zbiorniku jak to wygląda na zdjęciach.
Ostatnio edytowano Pn 04 sie, 2014 10:25 przez sylwekw, łącznie edytowano 1 raz
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez Dakota » N 03 sie, 2014 12:08

Wszystkie korzenie fajne, oczywiście te już zarośnięte wyglądają najlepiej ;-) Postaraj się znaleźć kompromis między wygodą a wyglądem, korzeń musi być stabilny na tyle, że przy trąceniu (przy sprzątaniu albo łapaniu krewetek), nie przewróci się. Nie powinien też utrudniać manipulowania w akwa. Pierwsza opcja wygląda najbardziej stabilnie, ale i najmniej okazale :-)

Dlaczego nie chcesz filtra wewnętrznego? Ładnie zamontowane hamburgi wyglądają estetycznie, a do tego są bezobsługowe, bardzo wydajne i bezpieczne dla krewetek. No i odpada problem cięcia pokrywy (z pokrywy osobiście też bym zrezygnowała, przy krewetkach jest zbędna, będzie bardzo sprzyjać wzrostowi temperatury, jeśli instalujesz oświetlenie generujące ciepło).
viewtopic.php?f=5&t=7538 - 31,5l - hybrydy
Avatar użytkownika
Dakota
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 1202
Dołączył(a): Cz 10 kwi, 2014 11:46

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » Pn 04 sie, 2014 04:00

No hamburg to jest jedyna wersja filtra wewnętrznego którą dopuszczam ale raczej jako ostatnia opcja.
Co do pokrywy to akurat i ja i żona wolimy akwarium przykryte, jednak jeśli problem temperatury będzie poważny to pewnie trzeba będzie z niej zrezygnować.
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez kaboom » Pn 04 sie, 2014 08:56

Jeśli masz możliwośc założenia Eheima to się nawet nie zastanawiaj, zdusisz go gąbkami i włókninami a na wylot deszczownia. Nie ma takiego filtra którego nie da się zapchać włókniną :) i drobniutką gąbką PPI45 a dodatkowo gąbka to bardzo dobry meteriał do filtracji biologicznej, lepszy od większości ceramiki o czym niewielu wie :)
kaboom
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 784
Dołączył(a): Wt 07 sty, 2014 19:47
Lokalizacja: Kielce

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » Śr 06 sie, 2014 21:19

Ciąg dalszy moich przygotowań (był dzień przerwy - obowiązki służbowe).
Dzisiaj zalałem zbiorniczek wodą z RO. Weszło 40 litrów.
Tak wyglądał zaraz po zalaniu.
Obrazek

Zaintrygowało mnie czemu pęcherzyki powietrza na szybach ułożyły się w takich idealnych poziomych liniach?

Aby usunąć zmętnienie (podłoża nie płukałem przed włożeniem do akwarium) włożyłem jakiś tam mały filterek wewnętrzny, który się poniewiera na półce.

Po kilku godzinach woda już w zasadzie klarowna:
Obrazek

Teraz kilka cyferek. Sprawdzałem jeszcze raz swoją wodę RO.
GH = 0
KH = 0 (może 1)
pH = 6 - w jakimś wątku widziałem dyskusję o tym, że woda z RO nie może mieć tak niskiego pH, że powinno być bliskie 7. Nie wiem czy może czy nie ale u mnie też jest 6 może 6,2. Ale już po dwóch dniach "odstania" ta woda faktycznie ma pH=7. I tej odstanej wody użyłem do zalania zbiornika.
Z ciekawości zmierzyłem te same parametry po około 8 godzinach od zalania i nic się nie zmieniło. Zatem w takim czasie Benibachi Black Soil nie zmieniło tych parametrów wody.

Następnie dodałem 30ml Shrimp Mineral (Aqua Art) które według producenta, przy moim litrażu powinno podnieść GH do 6. Zobaczymy jutro jak to będzie wyglądało.
Dodałem również 25ml AZOO "11in1 Super Bio-Bacteria" jako ilość startową (choć ta mała kaskada zamontowana wstępnie pracowała już od kilku dni w dużym zbiorniku - może zdążyła złapać trochę bakterii :-)

Dzisiaj zdążyłem tylko jeszcze wyciągnąć korzeń i rośliny, które mają trafić do krewetkarium. Co ciekawe podczas wyciągania korzenia z machami okazało się, że w głównym zbiorniku przetrwało jakimś cudem jeszcze 5 Red Cherry. Podjąłem "desperacką " próbę uratowania ich przed Skalarami. Siateczka w jednym ręku, drugą ręką chwilami dosłownie odpędzałem Skalary :-) a żonka obserwowała, gdzie przemykają w panice krewecie.
Udało się je wyłowić ale czy dadzą radę w krewetkarium, z jednak znacznie różniącymi się parametrami no i zupełnie świeżym ... zobaczymy ale w głównym zbiorniku nie przetrwałyby do wieczora.
Trafiła do nich jeszcze jedna Ampularia oraz krewetka filtrująca.

Jutro od rana będę przygotowywał korzeń i roślinki do krewetkarium oraz podłączę ten kubełek Eheima do dużego akwarium na kilka dni - mam zgodę żony na wysiedlenie szkła z szafki pod krewetkarium więc kubełek może tam trafić.

Na chwilę obecną zastanawiam się czy to 11W oświetlenia nie będzie jednak za mało oraz jaki kolor tła zastosuje (czarne, białe, zielone)?
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » Cz 07 sie, 2014 19:13

Na drugi dzień po dodaniu Shrimp Mineral (Aqua Art) zanotowałem:
GH=8
KH=2
Celowałem w GH=6 ale jak widać nie wyszło :-)
Taka ciekawostka, pierwszej nocy były dwie wylinki (wśród tych małych Red Cherry, które ocaliłem).

Obrazek

Czy to zbieg okoliczności czy może zmiana parametrów wody zadziałała pobudzająco do wylinki?

Ostatecznie zdecydowałem się na taki "wystrój".
Obrazek

Pokrywa tak krzywo leży bo na razie działa kaskada ale skoro ma być wymieniona na kubełek to nie chcę ciąć pokrywy.
Jakoś mi pusto w tym zbiorniczku ale to chyba wynika z moich upodobań do gęstej obsady roślinnej w akwarium ogólnym.
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez mirkocis » So 09 sie, 2014 08:14

sylwekw napisał(a):Teraz kilka cyferek. Sprawdzałem jeszcze raz swoją wodę RO.
GH = 0
KH = 0 (może 1)
pH = 6 - w jakimś wątku widziałem dyskusję o tym, że woda z RO nie może mieć tak niskiego pH, że powinno być bliskie 7. Nie wiem czy może czy nie ale u mnie też jest 6 może 6,2. Ale już po dwóch dniach "odstania" ta woda faktycznie ma pH=7. I tej odstanej wody użyłem do zalania zbiornika.


Na chwilę obecną zastanawiam się czy to 11W oświetlenia nie będzie jednak za mało oraz jaki kolor tła zastosuje (czarne, białe, zielone)?



To ja Ci powiem że woda z mojego RO ma pH 5,5 zaraz po wyjściu z niego.

11W przy tych roślinach co masz nie powinno być problemem ale bedą bardzo wolno rosły, nawet jak na tak normalnie wolno rosnące gatunki jak anubias czy microsorium.
Avatar użytkownika
mirkocis
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 326
Dołączył(a): N 23 lut, 2014 14:24
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez mirkocis » So 09 sie, 2014 08:14

Powodzenia ;-)
Avatar użytkownika
mirkocis
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 326
Dołączył(a): N 23 lut, 2014 14:24
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » So 09 sie, 2014 13:59

Jest opcja dołożenia świetlówki 8W ale poczekam z tym, bo akurat w tym zbiorniczku nie zależy mi na szybkim wzroście roślin. Oby sobie zdrowo rosły i bez glonów.
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » Wt 12 sie, 2014 22:04

W zbiorniczku za wiele się nie dzieje.
Co mnie ucieszyło roślinki nie marnieją - w końcu wyszły z akwarium mocno oświetlonego i nawożonego więc mogło różnie być.
Anubias to nawet listek wypuszcza.
Dołożyłem tło - jednak czarne.

Obrazek

Wkurza mnie widok tej gąbki - ale wytrzymam do czasu aż wejdzie kubełek (oby potem deszczownica mnie nie wkurzała :-)

No i teraz czekamy na krewetki.

Już są dograne od Kaledona i od "szczupaka".
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez =Fresz= » Śr 13 sie, 2014 07:44

Sylwek anubias to za wiele do szczęścia nie potrzebuje. U teścia (starej daty człowiek i stare przyzwyczajenia) w akwarium rosną anubiasy a dziennie światło pali się po 1h. Jeżeli chodzi o gąbkę to nie Tobie ma się to podobać tylko krewetkom. Jeżeli będziesz dobrze prowadzić akwarium to ta którą masz powinna wystarczyć a kto wie czy nie będzie za mało, zawsze jest lepiej mieć nad filtrację jak jej "niedosyt" i brak stabilności biologicznej. Im większa powierzchnia filtracyjna tym lepiej a dla młodych to dodatkowe "pastwisko".
Avatar użytkownika
=Fresz=
Moderator
 
Posty: 7215
Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16
Lokalizacja: Toruń

Re: (45 litrów) Moje pierwsze krewetkarium.

Postprzez sylwekw » Śr 13 sie, 2014 07:56

Nie no oczywiście z gąbki nie zrezygnuję, tylko jak będzie już pracował kubełek to wtedy mogę sobie gąbkę zaaranżować w samym rogu akwarium i nie będzie tak widoczna.

A tak przy okazji od wczoraj są już pierwsze krewecie w domu.
Kupione od Kaledona (dzięki Kaledon za ładne zwierzątka i za bonus w postaci mchu). Fajne, ruchliwe, żywotne.

Zobaczymy ile z nich uda mi się utrzymać przy użyciu biorąc pod uwagę że jestem bardzo początkujący.
sylwekw
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 45
Dołączył(a): Pn 07 lip, 2014 13:01

Następna strona

Powrót do PREZENTUJEMY KREWETKARIA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości