Za niecały miesiąc będzie rok istnienia zbiornika więc odbębniając poniekąd sukces napiszę poniżej jakie czynniki sprawiły że akwarium tętni życiem. Po części powtórzy się to co już napisałem w pierwszym poście. Instrukcje te można użyć do założenia własnej małej "solniczki".
-dobra żywa skała najlepiej z glonami wapiennymi (przytargana ze sklepu bądź osoby która miała jej nadmiar. W transporcie musi być w wodzie)
-minimum 50% wody z podmiany od kogoś kto ma zbiornik morski (resztę uzupełniamy od razu DOCELOWĄ solą którą mamy zamiar używać przez okres istnienia zbiornika)
-filtr wypełniony sera siporax (i tu ciekawostka bo u mnie jest kubełek Azoo, a za zbieranie grubszego mechanicznego syfu robi kaskada wypełniona włókniną która jest wymieniana co 2-3 dni). Nie używam odpieniacza i w planowanym dużo większym zbiorniku mam zamiar zastosować podobną technikę.
-dobrze jest dać jakiś absorber krzemianów bo pojawienie się okrzemków jest nieuniknione (świetna jest sera silicate clear)
-przez pierwszy tydzień konkretne dmuchanie falownikiem w skałę i "strzał" większą ilością bakterii (u mnie sprawdził się prodiobio biodigest)
-około 5 dni od startu jak już przedmucha się skała z syfu trzeba wężykiem zebrać to co z niej wyleciało na dno i po tym nasypać minimalną warstwę piasku (przy grubych warstwach więcej jest problemów jak pożytku). Zebrany syf dajemy np przez włókninę i czystą wodę dajemy z powrotem do zbiornika
-lampę zapalamy dopiero po około tygodniu czasu tylko na 4h maks (prędzej nie ma sensu bo mamy tylko pioch i skałę) i tutaj ma to duże znaczenie bo skok NO3 przy każdym starcie powoduje że zaczynają się pojawiać właśnie glony dokarmiane światłem
-pierwsza podmiana wody po około 2-3 tygodniach
-proste koralowce dajemy podobnie po około 2-3 tyg od startu i zaczynamy palić lampkę coraz dłużej do maksymalnych 10h
-po miesiącu od startu chwytamy za testy i patrzymy co w trawie piszczy. Jak są braki to zaczynamy z ballingiem. Ja się przejechałem na tym że w małym zbiorniku miały wystarczyć tylko podmiany YHY hehe
-koniecznie musimy mieć automatyczną dolewkę RODI (choćby grawitacyjną)
-utrzymujemy przez CAŁY ROK stałą temp. 25 stopni
No i najważniejsze "nadgorliwość jest gorsza od sraczki" heh im mniej grzebiemy w zbiorniku tym lepiej i dla naszego portfela i koralowców :) im mniej dodatków tym lepiej. Koralowce karmimy z umiarem podstawowym pokarmem jaki jest fitoplankton DIY albo bardzo dobry easy reef booster i np dodatkowo bardzo dobrym prodibio reef booster (co 3-4 dni a nie codziennie). Ryb i krewetek nie przekarmiamy (wystarczy raz dziennie do pełnego brzuszka), mrożonki płuczemy i najlepiej jest karmić z pipety tak żeby nadmiar nie szedł w skały.
Podstawą jest znajomość "podstaw" odnośnie parametrów i ich zależności w wodzie morskiej. To nie tak że nalejemy sobie wodę z "solą" i będzie git. Jest to największy błąd jaki można popełnić. I dlatego też nie obędzie się bez czytania i studiowania stron internetowych czy for o tej tematyce żeby zrozumieć. Przytoczę tylko kilka uwag:
-systematycznie robimy podmiany (sól musi być rozpuszczona całkowicie i woda do podmiany musi mieć 25 stopni tyle co w zbiorniku)
-wodę odparowaną uzupełniamy czystym RoDi (automatyczna dolewka),
-koralowce konsumują wapń, magnez itd (trzeba uzupełniać ballingiem),
-powinno się systematycznie dozować przy podmianach bakterie (utrzymują w ryzach NO3),
-kontrolujemy zasolenie przynajmniej raz w miesiącu przed podmianą i korygujemy podmianką
Tak prowadzony zbiornik nie powinien sprawiać żadnych problemów. Oczywiście nie jest to tylko moje widzimisię tylko esencja wiedzy którą nabyłem po kilku letnim studiowaniu strony nano-reef.pl . Zanim coś zrobisz przygotuj się do tego, mierz siły na zamiary
nie zaczynaj od tyłka strony czyli problemów heh
Jeżeli chodzi o koszty to jak wiadomo nigdzie taniej nie kupimy koralowców, skały itp. jak u innej osoby posiadającej zbiornik, a na start często dostaniem coś gratis. Lampkę DIY zrobimy tak samo jak do akwarium słodkowodnego tylko z innymi diodami. Ogólnie uznaje się że akwarystyka morska jest bardzo droga, tak jest droga jak idziemy do sklepu i kupujemy sprzęt z górnej półki (bez niego też się da).