Niezidentyfikowany problem w krewetkarium - Blue Velvet

Jak dbać o zdrowie naszych podopiecznych

Moderator: =Fresz=

Re: Niezidentyfikowany problem w krewetkarium - Blue Velvet

Postprzez pierre » Pn 17 kwi, 2023 17:58

Zapodaj więc kurację, jeśli pomoże, to będzie cenna informacja.
Woda z kranu jeśli dopuszczona została do użytku, to nie powinno być z nią nic złego.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: Niezidentyfikowany problem w krewetkarium - Blue Velvet

Postprzez Pawel M » So 01 lip, 2023 14:26

sebastian11259 napisał(a):Update:


Bo gdybym miał spisać pozostałe osobniki na straty i zacząć od nowa to co, wszystko nowe? Akwa i wyposażenie na śmietnik? Kto wie co jest przyczyną.




przy ewentualnym restarcie nie musisz nic wywalać
możesz zbiornik potraktować perhydrolem - to woda utleniona tylko stężona do 35% (ta w aptece ma chyba 3 %)

zalewasz zbiornik tym cholerstwem i musi tak przepracować dzień czy dwa - potem tylko dobrze płuczesz i masz zdezynfekowany
zeżre wszystkie rośliny więc je najlepiej wywal (na nich możesz przenieść jakieś dziadostwo z powrotem do odkażonego zbiornika)

podłoże najpierw trzeba wyjąć
jeśli masz podłoże aktywne to do wywalenia jeśli inne to musisz je porostu porządnie wygotować w garnku z woda lub wyparzyć w piekarniku na brytfannie


uwaga to żrący środek, bezwzględnie jakieś rękawice do tego i uważać by nie kapło na ubranie bo wypali kolor - odkaź nim też wsio co dotyka wody - siatki, węże itp
Avatar użytkownika
Pawel M
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 379
Dołączył(a): Wt 21 lut, 2017 00:37
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: Niezidentyfikowany problem w krewetkarium - Blue Velvet

Postprzez sebastian11259 » Pn 10 lip, 2023 10:29

Update:

Końcem kwietnia tak jak wspominałem, zdecydowałem się na kurację Sera Omnipur. Odpowiednia dawka do zbiornika na tydzień i czekamy. Podczas tego tygodnia zdarzały się zgony, wiec zgodnie z zaleceniem producenta, po tygodniu podmiana, 24h filtrowania przez węgiel aktywny i powtórka kuracji przez kolejny tydzień.

No i zadziałało, zgony ustały, te parę krewetek które zostało sobie żyły, zdecydowałem się wiec uzupełnić stado o 20 sztuk. Po wpuszczeniu krewet wszystko w porządku, żadnych oznak, symptomów czy zgonów.
Tak więc ucieszyłem się, że problem zażegnany. Do czasu...

Prawie 2 miesiące był spokój, ani jednego zgony, krewety rosły i wcinały jak szalone. Coraz więcej zajajczonych samic, w pewnym momencie chyba ich z 10 było. I tak było pięknie do wylęgu pierwszych młodych. Dostrzegając pierwsze młode byłem mega zadowolony, aż zaczęły znikać. Jak na początku przy dobrym wpatrywaniu się można było doliczyć się 10 sztuk (a pochowanych jeszcze więcej) tak w nagle problem był znaleźć jaką kolwiek. Chwile potem zaczęły się zgony wśród dorosyłych. I tak od 2-3 tygodni powtórka z przygody.... Oczywiście wleciała powtórna 2-tyg kuracja, wczoraj zakończona :-(

Nasuwają mi się 2 wnioski:
1. W akwarium było coś (wirus/bakteria) z czym preparat sobie poradził lecz nie w 100%. Ilość patogenu po kuracji była na tyle niewielka, że system odpornościowy dorosłych dawał sobie radę. W raz z pojawianiem się młodych (a tym samym słabszych celów) cholerstwo się namnożyło i już dorosłe nie dawały rady. (to tylko moja teoria)
2. Mam również problem z temperaturą w baniaku, w cieplejsze dni sięga nawet 28 stopni, wachania dobowe +/- 1 stopien. Nie wiem na ile taka temperatura może szkodzić neocaridinom (przy red cherry i 28 stopniach problemów nie było), ale wiem napewno, że sprzyja namnażaniu się bakterii.

Na ten moment pozostaje obserwować czy kuracja ponownie pomogła, gorzej jeśli patogen się uodpornił na ten środek (podczas 2-tyg kuracji niestety zgony się zdarzały).

Zastanawiam się również nad wzbogaceniem wody o witaminy i minerały. Myślałem o AZOO Vita Plus i AZOO Mineral Plus. Chyba, że są inne godne polecenia suplementy?
sebastian11259
Potencjalny Maniak
 
Posty: 13
Dołączył(a): N 04 mar, 2018 15:18

Re: Niezidentyfikowany problem w krewetkarium - Blue Velvet

Postprzez sebastian11259 » Pn 10 lip, 2023 10:32

Co dziwniejsze, pewny nie jestem, ale wydaje mi się, że w lutym, problem również zaczął się wraz z pojawianiem pierwszych młodych krewetek.

Czy to zbieg okoliczności? Ciężko powiedzieć.
sebastian11259
Potencjalny Maniak
 
Posty: 13
Dołączył(a): N 04 mar, 2018 15:18

Poprzednia strona

Powrót do SZPITAL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości