hallo
Dziękuje za odzew
aquahobby1
aquahobby1 napisał(a):To zależy, jakiej plagi chcesz się pozbyć. Nie ma sensu profilaktycznie walczyć z tym, czego nie masz, bo możesz przedobrzyć, i odbije się to potem na krewetkach.
Na chwilę obecną walczę z wypławkami plus zmieniam baniak na niższy, 50 cm generuje moczenie pach podczas "sprzątania".
aquahobby1 napisał(a):Z wypławkami walka polega na zastosowaniu Flubendazolu lub No-planarii. To działa, zabija całkowicie i na zawsze wypławki, i z tego powodu nie potrzeba robić restartu zbiornika.
Restart ten nie jest wymuszony przez wypławki a przez mieszkańców baniaka, mam Atye i dla nich muszę wymienić podłoże na jakieś które nie będzie się pylić. Przysypanie 3 cm warstwą drobnego bazaltu warstwy aquasubstratu okazało się pomysłem chybionym, Atye potrzebowały niecałych 3-ch miesięcy aby to ładnie wymieszać.
aquahobby1 napisał(a):dziki napisał(a):Nie mam pojęcia co zrobić z filtrem?
W tym przypadku: myjesz go, pozostawiasz do całkowitego wyschnięcia, i dajesz nowe wkłady, to wszystko
Całkiem nowe media masz na myśli wymianę wszystkiego co jest w kubełku poza koszykami? Znaczy się ceramika, biobale etc?
Plan expresowego restartu bierze w łeb jeśli zabijam filtr :), nie problem, we wtorek w innym baniaku w którym jeszcze nie stwierdziłem wypławek nastawie czyściutki kubełek do "dojrzewania". 8-10 tygodni załatwi problem braku sprawnego filtra.
Roślinki?
Czy Twoim zdaniem wystarczy wymoczyć rośliny w nadmanganianie potasu aby pozbyć się "robali" czy zafundować im "kąpiel" w Flubendazolu lub No-planarii i nic ponad to nie robić?
Jeszcze raz dziękuję bardzo za odpowiedź
EDIT
Jeszcze jedno pytanie które mnie męczy nieco.
Czytałem gdzieś że NO-Planaria zabija ślimaki i jak się ma to trzeba odławiać heleny i inne ślimaki jakie się ma w baniaku. To prawda jest? Oraz czy Flubendazol tez tak samo działa?