przez dziki » So 15 maja, 2010 07:48
Hallo
Googlując w poszukiwaniu prostej rady znalazłem kilka odpowiedzi ale nie takich jakich się spodziewałem uzyskać. Pamiętajmy zatem, zadając googlom pytanie spodziewajmy się uzyskać odpowiedzi których znać nie chcieliśmy :)
Wiadomość dotyczy wypławka lądowego, przypuszczam że zachowanie naszych wypławków nie odbiega daleko od zachowań i możliwości tego kolegi.
- Kod: Zaznacz cały
Wypławki żywią się padliną lub polują na żywe stworzenia, które lokalizują węchem. Otwór gębowy mają nie na końcu głowy, lecz w połowie ciała po stronie brzusznej. Te prymitywne płazińce mogą żyć bez pożywienia nawet miesiącami, i wtedy żywią się własnymi organami (najpierw narządami rozrodczymi, następnie mięśniami ścianek ciała). Nigdy jednak nie wchłaniają układu nerwowego. Kiedy pokarm znowu jest dostępny, narządy wypławków regenerują się i wracają do normalnej postaci. Pojedynczy osobnik może zjeść aż pięć siódmych samego siebie, po czym wrócić do normalnej postaci. Trudne sytuacje pozwala im przeżyć inna właściwość: mianowicie mogą rozpadać się na części, a każda z nich odtwarza normalną postać wypławka. Okazuje się, że stworzenie potrafi przeżyć nawet wówczas, gdy zostanie tylko dziesiąta część jego ciała.
Powyższy tekst pochodzi z tego opracowania
http://www.ekoswiat.com.pl/ekologia/pdf/2004-11-43.pdf .
- Kod: Zaznacz cały
W komórkach nabłonka, otaczającego ciało, rozmieszczone są maleńkie pałeczki, zwane rabditami. Owe rabdity służą jako groźna broń zaczepna. Polujący wypławek zbliża się bezszelestnie do śpiącego narybku, a następnie "strzela" nimi w kierunku najbliższej ofiary. Rabdity rozpuszczają sio w śluzie pokrywającym rybkę i paraliżują jej ruchy. W tym momencie wypławek nakrywa swym ciałem ofiarę i wysysa z niej soki.
http://akwarystyka.spidernet.pl/printvi ... a7ccc622f1Z kolei w tym opracowaniu
http://www.univ.rzeszow.pl/wbr/zeszyty/ ... art009.pdf w części dotyczącej hodowli wypławków możemy przeczytać
- Kod: Zaznacz cały
W czasie hodowli wypławków musimy jedynie pamiętać o tym, że są one niezbyt wytrzymałe na przebywanie w wodzie o temperaturze wyższej niż 25°C.
Aczkolwiek wiedza o słabej tolerancji na temperatury wyższe niż25*C mnie jakoś nie bardzo przekonuje gdyż pierwsze wzmianki o wypławkach znalazłem na forum hodowców dyskowców (paletek?), jeśli dobrze pamiętam te rybcie wymagają nieco wyższej temperatury niż 25*C.
Po dzisiejszej lekturze spojrzałem na wypławki z zupełnie innej perspektywy, bardzo intrygujące stworzenia to są ale mimo całej tej wiedzy nadal nie chce ich pośród moich Atyi
EDIT
Czy ktoś widział jak wyglądają kokony wypławek(wków)? Czytałem że składają one kokony na spodzie liścia. Kilka tygodni temu znalazłam taki coś i stwierdziłem że to może jakiś ślimak się postanowił rozmnożyć.
Ostatnio edytowano So 15 maja, 2010 08:39 przez
dziki, łącznie edytowano 6 razy
"330. Lepiej samotne życie pędzić, niż głupca mieć za towarzysza,
Wędruj sam jeden, jakby słoń po lesie, nie czyniąc zła, niewiele pragnień mając."
DHAMMAPADA w przekładzie Stanisława Franciszka Michalskiego