przez Damian » N 07 lis, 2010 23:26
Witam krewetki zagościły w moim małym baniaczku przez przypadek zawieruszyło się ich ok 10 szt razem z gupikami od znajomego. Teraz znalazłem pusty pancerzyk a na korzeniu jakieś dziwne stworzonko wyglądem przypominające larwę ważki. Czy to jest właśnie krewetka po wylince? Szukałem w sieci zdjęcia przedstawiającego taką właśnie krewetkę ale niestety nic nie znalazłem. Moje krewetki to redy i babaulti. Aktualnie 2 samice noszą jajeczka. Towarzystwo młodych gupików im nie przeszkadza. Karmię je tym co gupiki czyli pokarmem płatkowym dla gupików, oczlikiem, szpinakiem i innymi wynalazkami. Wiem, że może mi się za to oberwać od znawców tematu ale przy tylu gupikach krewetki nie miały by żadnych szans aby zjeść swój pokarm bo gupiki by im go wyjadły. Zastanawiam się czy mogę pozostać przy moich zwyczajach żywieniowych czy kategorycznie muszę je zmienić aby dochować się potomstwa?
Pozdrawiam Damian