Witam serdecznie,
mam problem z padającymi krewetkami crystal red i black crystal, a także blue bee i red nose. Niestety obecnie padły mi już wszystkie, zostały tylko red cherry i im nic nie jest.Krewetki zaczęły padac jakieś 1,5 miesiąca temu, mniej więcej jedna na 2, 3 dni. U red nose zauwazyłam, że miała uszkodzony ogon, o lekko rdzawym zabarwieniu. U kilku crystali zauwazyłam dziwne zmętnienie na zewnątrz krewetki, utratę barw, tak jakby kolor się starł. U jednej crystalki zaobserwowałam nawet oprócz tego zmętnienia tak jakby odstającą skórkę (tak to wygladalo). Wylinek znajdowałam sporo, chyba nie było z nią problemów. DODAM, ZE CRYSTALE PO KOLEJNEJ PODMIANIE ZACZĘŁY NOSIĆ JAJECZKA I MŁODE SIĘ URODZIŁY, ALE PO JAKIS 2-3 DNIACH ZNIKNĘŁY. Chciałabym zacząć znów hodować te krewetki, ale najpierw muszę zdiagnozować problem. Czy mozliwe, że to jakaś choroba, infekcja bakteryjna? Popełniłam błąd i na początku za bardzo zmulałam wodę przy czyszczeniu, ale jak się dowiedziałam zgony trwałyby wtedy jakies 2 tygodnie, a tu znacznie dłużej to trwało. Zastanawiam się, czy nie mogła im zaszkodzić rdza?, siatka tworząca tło jest przytrzymana za pomocą spinaczy biurowych.
Akwarium ma 30 litrów, temperatura to 23-25 stopni. Ph 7,4, Kh 1-2, Gh 4-6. Cu 0, No3- 0, PO4-0. Podmiany co jakieś 3 tygodnie woda kranówka zmieszaną z demineralizowaną. Chemii nie podawałam, podłoże to Shrimp Sand. W akwarium rosną mchy, są dwa korzenie. Akwarium ma 3 miesiące, problem pojawił się mniej więcej po 2 miesiacach, na poczatku wszystko było ok. W międzyczasie dokupowałam nowe krewetki. Bardzo proszę o pomoc. Czy powinnam wlac do akwarium jakiś lek, co zrobić przed kupnem nowych crystali? Obecnie w krewetkarium jest około 8 red cherry.