Witam,
Dzięki waszej pomocy udało mi się zapanować na warunkami w moim akwa.
Przypomnę że jeszcze miesiąc temu moje krewetki borykały się z problem wylinki nie mogąc wydostać się z resztek swojego pancerza który zwisał na nich i w konsekwencji doprowadzał do śnięcia.
Od dwóch tygodni około 100 najładniejszych sakur zamieszkuje nowy zbiornik:
-128 litrów
-podłoże to czarny żwirek kwarcowy
-filtr wewnętrzny z wielką gąbką oraz wkładem AZOO 4 in 1
- na łupinach orzecha kokosowego rosną mchy
- filtr dobrze natlenia wodę
-podmiana 20% wody raz w tygodniu
- woda z filtra RO uzdatniona minerałem pomarańczowym V2 o parametrach:
PH 7,2
GH 8
KH 4
NO2 0
NO3 0
Krewetki dostają zróżnicowany pokarm :
spirulina, suszony cyklop, artemia, szhrimp stics, pokrzywa, szpinak,
Widać że przechodzą prawidłowo wylinkę gdyż leży jej pełno po całym akwarium.
Jednak nadal około 2-3 krewetek pada w tygodniu. Czy to normalne przy założeniu że krewetki są już dojrzałe i mają kilka miesięcy?
Wśród padniętych krewetek nie zauważyłem żadnych zmian zewnętrznych prócz tego iż niektóre mają wąskie białe pęknięcie na grzbiecie zaraz za "głową" Jak myślicie w czym może tkwić problem? A może to normalna śmiertelność krewetek przy tak licznej obsadzie?