To ja trochę namieszam :)
U mnie KH i GH: ~1 krewetki nigdy nie miały problemu z wylinką. Kiedyś przeprowadziłem eksperyment i stadko 20 krewetek podzieliłem na 2 grupki po 10 sztuk. Dość młode to były krewetki ale w pełni wybarwione. Obie grupki pływały w zbiornikach ~10 litrów. Do jednego zbiornika wlałem rozpuszczoną połówkę tabletki musującej z wapniem (czystym wapniem bez dodatków np. smakowych). Woda pochodziła ze zbiornika żeby nie było skoku temperatury. Po około 12h (następnego dnia) zauważyłem że w akwarium pływało 8 wylinek! W zbiorniku do którego nie dodawałem wapnia nie było ani jednej. Myślę że przy jakiś ekstremalnych sytuacjach można by się ratować taką suplementacją. Ale:
1. Robimy to na własną odpowiedzialność
2. Używać tylko czystego wapnia "musującego" - ważne żeby nie było dodatków innych minerałów czyt. miedzi, czy innych smakowych!
3. Co prawda mleczan wapnia jest buforem stabilizującym pH, ale uwodniony może powodować skoki pH w granicach 6-8
4. Eksperyment był przeprowadzany na krewetkach red cherry!
5. Nadmierna stymulacja do wylinki może skończyć się niedorozwojem naszych podopiecznych (kilkukrotna stymulacja bez przerw na wzrost).
6. Nic na siłę!