przez Gregpo » Wt 23 cze, 2009 21:35
"Szkodliwość stułbi w akwariach polega na zjadaniu żywego zooplanktonu przeznaczonego dla ryb, a biorąc pod uwagę żarłoczność i dużą rozrodczość tych organizmów, jest to szkodliwość dość znaczna. Ponadto stułbie mogą być groźne dla narybku wielu gatunków ryb akwariowych. Walka ze stułbiami jest bardzo trudna, ze względu na ich wytrzymałość na niekorzystne czynniki środowiska, dużą rozrodczość i ogromne zdolności regeneracyjne. Nie należy stosować żadnych środków chemicznych, gdyż są one zawsze bardziej szkodliwe dla ryb i roślin, niż dla stułbi. Można skutecznie ograniczyć populację stułbi wpuszczając do zbiornika ryby żywiące się nimi, np. gurami dwuplamiste (Trichogaster trichopterus), lecz nie jest możliwe całkowite zniszczenie stułbi w ten sposób, toteż po usunięciu tych ryb stułbie w krótkim czasie odradzają się z nielicznych ocalałych jaj i polipów. Jedyną skuteczną, lecz niestety dość kosztowną i drastyczną metodą zwalczania stułbi jest ewakuacja ryb, zniszczenie podłoża i roślin oraz gruntowne odkażenie zbiornika. Na szczęście stułbie nie zawsze są niepożądanymi gośćmi. W akwariach z dorosłymi rybami, karmionymi rurecznikami, wazonkowcami, pokarmami roślinnymi i sztucznymi (ważne, że nie zoo-planktonem) stułbie nie są nawet w najmniejszym stopniu szkodliwe, zaś ze względu na brak pokarmu ich populacja jest zawsze bardzo ograniczona.
Istnieje wypróbowany i niezawodny sposób zwalczania stułbi w akwarium. Jest nim bardzo prozaiczny kawałek pokrytej śniedzią, gęstej siatki miedzianej. Może to być również kłębek drutu miedzianego - nie lakierowany. Rzecz w tym, żeby siatka czy drut miedziany były zielone, pokryte tak zwanym grynszpanem. Przez długie lata i zawsze z powodzeniem, stosowałem przeciw stułbi wspomnianą wyżej siatkę miedzianą, o wymiarach około 8x15 cm. Kawałek ten, zwinięty w rulonik, wkładałem do akwarium, w którym stwierdziłem obecność stułbi, popularnie zwanej hydrą. Co się dzieje? Po kilku dniach stułbia zaczyna się zwijać, kurczyć, aby w końcu opaść na dno akwarium. Siatkę wyjmowałem z akwarium. Opadnięte stułbie usuwałem z dna akwarium przy pomocy lewarka. I było zawsze po kłopocie. "