przez dziki » Wt 23 mar, 2010 10:36
Nie wiem czy u Mysipl to są oczliki, z tego co pamiętam to oczliki unoszą się w toni wody, one sobie kicając pływają, żeby przenosiły pasożyty musiały by się najpierw z nimi zetknąć. Pamiętam jak w jednym z moich krewetkarii dorobiłem się oczlików karmiąc krewecie cyklop eazy, gdzieś coś przetrwało i się wylęgło.
Natomiast z moich małych czarnych kropek nie wyhodowałem nic, nie przetrwało prób i cała odłowiona kolonia poległa. W sumie to mój problem z nimi rozwiązał się wraz z likwidacją 2-ch baniaków w których były.
"330. Lepiej samotne życie pędzić, niż głupca mieć za towarzysza,
Wędruj sam jeden, jakby słoń po lesie, nie czyniąc zła, niewiele pragnień mając."
DHAMMAPADA w przekładzie Stanisława Franciszka Michalskiego