Ostatnio mam bardzo mało czasu więc postaram się zlepić odpowiedź na wszystkie pytania, jak coś ominę proszę mnie naprostować :)
Jeśli chodzi o parametry wody opublikowane na stronach wodociągów to nie jest to miarodajne, po drodze są rury w różnym stanie, więc woda może zbierać różny syf itd.
Ponadto zgadzam się z pewną teorią przedstawioną na zlocie plus dodam tutaj trochę od siebie. Trzeba zwracać uwagę kiedy bierze się kranówkę dla krewetek, ponieważ są dni kiedy gospodarstwa domowe robią np. pranie (weekend) lub inne czynności obciążające mocno oczyszczalnie. Tak więc sądzę że woda w różne dni ma różną jakość. Dochodzi do tego wszystkiego położenie ujęcia wody, czy jest blisko pól , terenów rolnych etc - tutaj też mają wpływ pory roku ...
Chciało by się napisać - to najlepiej mieszać wodę RO z solami i będzie super hiper , nic bardziej mylnego. Tutaj nie ma na razie złotego środka, nie wiem czy ostatnio powstały nowe produkty w tym kierunku, ale z moich testów wynikało że moje Cardinale źle się czuły na takich sztucznych mieszankach. Swojego czasu studiowałem opracowania naukowe odnośnie wody z jezior Sulawesi, niestety przez ostatni czas sporo mi wiedzy wyparowało a swoich teorii nie mogę na razie przetestować, bo nie jestem w stanie załatwić na tą chwilę żadnych krewetek z Sulawesi.
Tak więc twardo trzymam się swojego pierwszego przepisu, około 1/3-1/2 kranówki (w zależności czy odłów czy pokolenia rozmnożone w niewoli) odstana, potraktowana środkiem zbijającym metale ciężkie i syf + RO. Z kranówki musi zostać tak z 1cm tego co jest na dnie, ponieważ uważam że jeśli dany środek ma coś wytrącić z wody to nie idzie to w kosmos, a dalej w pewnej postaci zostaje w wodzie.
Co do podłoża to napisze jedno najlepsze są naturalne nie oddające nic do wody, można dorzucić trochę żwiru koralowego. Tylko z koralowym nie można przesadzać bo z tego co pamiętam to można magnez wystrzelić w kosmos, a tutaj co za dużo to nie zdrowo.
Karmienie , krewetki rozmnażane w niewoli praktycznie dobrze przystosowane jedzą wszystko. Te z odłowu moim zdaniem nie mają żołądków przystosowanych do sztucznych pokarmów, zdarzały mi się zgony po małym przejedzeniu - więc tutaj na prawdę trzeba delikatnie wdrażać wszelkie pokarmy. Duża ilość wszelakich glonów, zielonych, brunatnych - tutaj trzeba szukać rozwiązań i mega dojrzałe akwarium, o czym pisałem wielokrotnie.
Światło ja bym stosował jak najbardziej zbliżone do naturalnego, kolor słońca, świetlówki o wysokim współczynniku Ra. Można też mieszać, nie zauważyłem żeby zmiany oświetlenia miały negatywny skutek na krewetki z Sulawesi.
Nie śrubować zbyt mocno ph w górę - kto był na zlocie to wie dlaczego