Jako, że "wywołał" mnie do odpowiedzi SUHY, podzielę się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi oświetlenia led. Jedno akwarium mam o pojemności 375 l (150x50x50), wcześniej świeciły 3 świetlówki po 80W. Pierwsza zmiana była taka, że zrezygnowałem z 2 świetlówek a zainstalowałem dwie belki po 20 led o mocy 1W. Rośliny rosły dalej normalnie, ale te czerwone zaczęły gubić czerwień w kierunku zieleni. Dołożyłem trzecią belkę z 20 ledami. Sytuacja uległa pewnej poprawie, didiplis diandra, proserpinaca palustris (pełzacz bagienny), limnophila aromatica, zaczęły ponownie się zabarwiać, najmniej aromatca. W planach jest zastąpienie świetlówki jeszcze dwoma belkami po 20 led z dodatkiem czerwonych i niebieskich, obecnie są tylko białe. Dla normalnego wzrostu roślin obecne zestawienie oświetlenia jest wystarczające (80W świetlówka + 60W led). Jest to też korzystne dla kieszeni , moc oświetlenia z 240W spadła do 140W a akwarium jest lepiej doświetlone . Drugie akwarium to oczywiście krewetkowe (80x40x40).Tu też zastąpiłem 3 lampki AQUAEL 11W na belkę z 10 diodami 1W. W akwarium jest widniej, mchy rosną nawet lepiej niż poprzednio, mini pelia zrobiła się bardzie zbita i rośnie bardziej w poziomie, poprzednio była rzadsza i bardziej rosła do góry.
Osobiście jestem zadowolony z nowego oświetlenia, ale każdy ma swoje zdanie. W trakcie przygotowania jest regalik na 5 baniaków oczywiście z krewetkami, choroba nieuleczalna i też będzie tam oświetlenie led.
A wszystkiemu winny jest SUCH , u Niego zobaczyłem jak prezentuje się takie oświetlenie.
Pozdrawiam
Adam