przez Shrimp Farm » Śr 23 lis, 2016 13:08
Wtrącę się w dyskusję o wyborze przesyłki i odpowiedzialności za wysyłkę robaczków:
Art. 548. [Przejście korzyści i ciężarów]
§ 1. Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.
§ 2. Jeżeli strony zastrzegły inną chwilę przejścia korzyści i ciężarów, poczytuje się w razie wątpliwości, że niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z tą samą chwilą.
§ 3. Jeżeli rzecz sprzedana ma zostać przesłana przez sprzedawcę kupującemu będącemu konsumentem, niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z chwilą jej wydania kupującemu. Za wydanie rzeczy uważa się jej powierzenie przez sprzedawcę przewoźnikowi, jeżeli sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika przez kupującego. Postanowienia mniej korzystne dla kupującego są nieważne.
Art. 559. [Granice czasowe odpowiedzialności]
Sprzedawca jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne, które istniały w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego lub wynikły z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili.
548 § 3 k.c. to nowość i nie ma do tego orzeczeń. I teraz zależy jak pójdą sądy bo drogi są dwie: Nie ma wpływu na wybór przewoźnika jest tu kluczowe - jeżeli za wpływ na wybór przewoźnika uznamy danie opcji, z których nabywca sobie wybierze to sprzedawca odpowiada za padłą krewetkę. Jeżeli jednak uznamy, że wybór z kliku opcji przez nabywcę (oczywiście cały czas mowa o konsumencie) to wybór bez wpływowy to wtedy mamy lipę ze strony konsumenta, który musi użerać się z przewoźnikiem, a nie sprzedawcą. Tak to teraz wygląda.