Witam,
Nie chce zakładać nowego tematu, także pozwolę sobie odkopać ten.
Założyłem 40 litrowe akwarium na Beni mineral ponad 2 tygodnie temu.
Zalałem je wodą Ro+ GH+ (300us)
gh 6
kh 0
ph 6,2
TDS 280
Warstwa podłoża- dobre 6 cm.
W akwarium jest 5 sporych kawałków lignitu , 3 małe korzenie i 50cio gramowa skałka od Beni
Trochę roślinek z innych kostek- głównie hydrocotyle, M. monte carlo. małe anubiaski
Po 12 godzinach od zalania TDS pokazywał 500us , gh 10... więc sporo wody wymieniłem na RO i parametry powróciły do tych wyjściowych.
Od tego czasu TDS rośnie mi o 20 us na dobę. Co dziennie wymieniam 3 litry wody z akwarium na świeżą RO, do tego na filtr cały czas jest nawinięta wata. Woda w akwarium mleko (a właściwie kakao
) Wpadłem na pomysł aby przelewać wodę przez watę akwarystyczną i ją z powrotem wlewać do akwarium. Po 4-5 zlanych wiaderkach wata wyglądała jak by ją kto w smole moczył... a w akwarium cały czas mleko (kakao). I teraz mam pytanko do osób które też startowały z tym podłożem.
Czy warto bawić się z codziennymi podmiankami i przelewaniem przez watę czy cierpliwie czekać aż samo się wyklaruje ?
Jak zakładałem kostki na beni normal to takich efektów specjalnych nie miałem... więc może rozważyć restart ???