Witam serdecznie.
W nowo założone kostce 25 litrów po miesiącu i 2 tygodniach wpuściłem (16.12) około 12 sztuk red cherry. Pierwszy trupek pojawił się po tygodniu od wpuszczenia, zignorowałem to, następny 01.01, zrobiłem podmiankę wody i przez tydzień krewetki nie wykazywały żadnych objawów aż do niedzieli (07.01) wtedy padły 2 następne, w tym 1 jak wyławiałem zauważyłem jakby próbowała przejść wylinkę bo polowe jej pancerza była "zdjęta" z niej a druga polowa się trzymała. Szybka podmianka połowy wody, krewetki od tego czasu sa malo ruchliwe w pon i we wt po 1 trupku dzis w srode 2 rano wyłowiłem. Wczoraj zrobiłem testy :
Ph - 7.8 (wrzuciłem szyszki by zbic)
GH - powyżej 22 zrobiłem podmianke na połowe wody RO
KH - okolice 14
Testy to zoolek kropelkowe.
Reszta krewetek jest mało ruchliwa pokarm który zawsze wciągały az miło patrzeć nie ruszają. Dziś po południu znowu zrobiłem testy.
Ph - w okolicach 7.6
GH - nie mam jakim cudem lecz było 22
KH - miało 10
Postanowiłem ze znowu zrobię podmiankę 30% na RO, wlałem ja gdzieś godzinę temu.
Rośliny to
-nadwódka zmienna
-duży heniek
-trawka, niestety nie wiem jaka
- 1 kulka gałęzatki
- oraz pływaje pare gałązek mchu java
Oprócz tego mam jeszcze kokosa i skały " Slate Stone " tak pisało tam gdzie zamawiałem.
Podłoże to piasek kwarcowy oraz piasek bazaltowy o frakcji 0,8-1,6.
W podłożu dawałem przy starcie kulki gliniano - torfowe dla roślin.
Temp 25-26 stopni.
Ktoś ma pomysły co może sie dziać?