Hej.
Jestem nowy na forum więc witam wszystkich.
Zanim przeję do sedna pozwolę sobie opisać krótką historię mojego krewetkarium.
Moje krewetkarium to Shrimp Set 20. Założyłem je jakieś 4 lata temu. Zasypałem podłożem aktywnym Aquatic Nature Shrimp Soil. Odczekałem dojrzewanie zbiornika i wpuściłem krewetki. Były to Red cherry. Jechałem na kranówie bez badania parametrów. Krewetki mnożyły się jak szalone. Po pewnym czasie wpuściłem 10 szt. CR. Też się mnożyły. Dochowałem się niezłego stada. Wszystkie RC oddałem i zostałem przy samych CR. Po pewnym czasie podłoże się wyjałowiło i krewetki już tak chętnie nie chciały się rozmnażać, mało tego zaczęło ich ubywać. No cóż, nic z tym nie robiłem, wpuściłem kilka gupików i tak to sobie pykało aż do miesiąca wstecz.
Miesiąc temu postanowiłem zrobić reaktywację mojego krewetkarium. Ryby oddałem. Krewetki zostały 4 szt. Już chyba są stare Odmuliłem podłoże, zalałem wodą demi, którą wcześniej przygotowałem pod CR-ki. Dokupiłem 12 maluchów dla odbudowy stada. O dziwo już po tygodniu jedna stara nosiła jaja. Jakoś na dniach powinna wypuszczać. Jak z przeżywalnością młodych to się okaże.
Sorry, że się tak rozpisałem. Teraz do sedna.
Akwarium: Shrimp Set 20.
Woda: Demi mineralizowana Azoo mineral +, vita+ i GH+
Parametry w akwarium:
NO2 - 0ppm
NO3 - 0-5ppm
Kh - 0-1
Gh - 6
Przewodność - 320uS
pH - 7
Parametry wody do podmian (raz w tygodniu po 5l):
Kh - 0-1
Gh - 6
Przewodność - 250-280uS
pH - ok. 7
Teraz do sedna sedna
Czy martwić się tym pH? W akwa = 7. Walczę ze zbiciem go chociaż do 6,8, ale bez skutku. Do akwa już wrzuciłem 6 szyszek olchy i 4 liście dębu a pH ciągle 7. Dziwi mnie to, że pH stoi mimo niskiego Kh.
Pytanie do Was czy w ogóle z tym walczyć? Krewetki wyglądają na zadowolone odwdzięczając się pięknymi barwami. Hasają po całym zbiorniku.