przez matu » Wt 22 mar, 2016 22:16
IP dla diod montowanych pod pokrywą to trochę przesada.
Wszystkie w gumie (taśmy) IP65 czy IP68 przegrzewają się i trzeba najlepiej włożyć je (IP20) w profil alu z plexi.
Za dużo główkowania w tym nie ma.
Jest tylko jeden problem, który ja widzę, a mianowicie, gdyby ktoś uruchamiał coś na driverze 30w (300mA) itp...
Oznacza to, że wypluwa on jakieś 90V DC - co już potrafi nieźle trząchnąć człowiekiem, ale z kolei wiemy, że mamy do czynienia z napięciem niebezpiecznym w środowisku wodnym... Poza tym czy można mówić o jakimś IP dla DIY? A co, sami sobie taki certyfikat wystawimy na lampkę albo pokrywę?