Mam 3 babaulti - w tym prawdopodobnie dwie samice.
To jest odmiana nazywana zwykle "rainbow" , o złocisto-brązowawym ubarwieniu.
Jedna (albo druga) z samic nosi jajka. Jajka są koloru bardzo ciemnego prawie czarnego, bądź ciemno-brązowego , lub ciemno-szarego. Można by na ten temat dyskutować.
Niestety nie mam okazaji zrobić jej zdjęcia , bo moje babaulti są bardzo płochliwe i nie wyjdą jak jest zapalone światło, chyba że są bardzo głodne.
Wracając do jajek. Ta samica nosi jajka już chyba miesiąc albo dwa !
?!?!?!?
A młodych jak nie widać , tak nie widać.
Jajka są duże i jest ich dużo.
Myślałem o tym że może neonki zjadają młode krewetki. Ale jak w takim razie wyjaśnić , że Red Cherry udaje się przeżyć ? A babaulti mi raczej nie przybywa.
Inna myśl która mi wpadła do głowy , to może że jajka nie są zapłodnione ? Czy może się tak zdarzyć ?