Kora odpadła sama praktycznie,ale samo drzewko jest dziwne,pod korą była jeszcze jedna warstwa a pod nią idealnie gładkie drewno,mokre jest śliskie jakby było świeże,ale nie przypomina w żaden sposób naszych drzew krajowych,oglądając je z bliska jest jakby w jaśniejsze linie,a samo drewno mokre ma kolor bardzo dziwny
jakby ciepły brąz wpadający w bordo(oby to nie była bejca,choć rąk nie brudzi),chyba,że przejęło kolor kory,która się z nim gotowała