Zamiast taśmy teflonowej polecam starożytny wynalazek, czyli pakuły, zwane czasem "włosami teściowej" - dużo lepiej uszczelniają niż taśma, która lubi się przeżynać na gwincie i rolować podczas dokręcania. U mnie na taśmie ciekło cały czas, mimo kilku prób montażu, dopiero na pakułach zaskoczyło od razu i od tamtej pory spokój.
Ależ owszem, czemu nie ;) Ja tak z początku miałem ( bo niewłaściwie dobrałem przejściówkę a pod prysznic akurat zagrało), z tym że to rozwiązanie raczej chwilowe, średnio fajnie jest plątać się w wężach mając mydło w oczach Co do taśmy teflonowej, jeszcze nigdy nie miałem z nią problemów, dzielnie trzyma szczelność latami. Trzeba tylko odpowiednio dużo jej dać, i nawijać w odpowiednim kierunku wtedy nic się nie roluje itp .