Chciałbym poznać Wasze opinie o mojej obsadzie:
45 litrów z hydroponiką (korzenie roślin lądowych zanurzone w wodzie)
podłoże: piasek
temperatura: 22 stopnie (grzałka z termostatem)
Obsada:
Ok 20 red cherry
2 amano
1 Atya gaboniensis
2 raczki Cambarellus texanus
kilka tylomelanii yellow rabbit
kilka ślimaków Brotia pagodula
kilka rozdepek rzecznych, błotniarek stawowych (czerwonawa muszla i żółte ciałko - natknąłem się na nie podczas badań) i rozdętek
Karmię gotowanymi warzywami, płatkami dla ryb, owocami itd., nawet twarogiem (raczki uwielbiają).
1. Czy taki litraż nie jest za mały dla filtrującej? Bo chciałbym docelowo dwie...
2. Amano i red cherry... jakie są wasze doświadczenia jeśli chodzi o ich agresywność względem RC? (u mnie na razie nie zaobserwowałem żadnych agresywnych zachowań względem redek, ale w pogotowiu czeka inne akwarium).
3. Czekam także na inne uwagi.
4. Czy jest sens, żeby dodawać do tego otoski lub kiryski panda? Ewentualnie bojownik?
Zdjęcia... obecnie walczę z aparatem, jeżeli uda mi się zrobić coś porządnego, to z chęcią się podzielę :)
Pozdrawiam