Pijawki u krewetek

Moderator: =Fresz=

Re: Pijawki u krewetek

Postprzez Dakota » Pt 05 gru, 2014 21:41

Odwołuję to, co pisałam wcześniej - że pijawki, wypławki tudzież nicienie nie zabijają krewetek. Jak czytałam o takich teoriach, to pukałam się w czoło - ale teraz widziałam na własne oczy i zmieniłam zdanie.
Pisałam ostatnio na czacie, że 4 dni z rzędu w tym samym miejscu akwarium znajdowałam trupy podobnej wielkości (ok. 1cm). Mógł to być czysty przypadek, bo krewetki zdychają mi od pewnego czasu (teraz w mniejszych ilościach, bo po jednej dziennie, wcześniej zdychało zdecydowanie więcej), sami oceńcie.
Wrzuciłam do krewetkarium pokarm i obserwowałam, jak moje niedobitki się zbierają przy jedzeniu. Jedna (ok. 1cm) nagle zaczęła skakać jak pchła, widziałam jak próbowała strącić z siebie białego, cienkiego robaka. W końcu robak odpadł, krewetka dalej się szamotała, w końcu usiadła na dnie i bardzo ruszała odnóżami chwytnymi (chelipedy), w końcu przycisnęła je do ciała (otworu gębowego) i tak siedziała. Kilkanaście minut później wyjęłam jej truchło z baniaka... Dodam, że to było obok miejsca, w którym znajdowałam ostatnio zdechłe młode...
Żeby nie było - parę dni temu jedna dorosła samica miała taką samą przygodę, widziałam jak bryka po akwarium, odpadł od niej biały robak, siedziała długo na dnie z chelipedami przyciśniętymi do ciała, później odpłynęła i schowała się pod gąbką z filtra - do dzisiaj żyje i ma się dobrze, ale jest kilka razy większa od tych sztuk, które wyławiam z baniaka od kilku dni (nic większego w tym czasie nie zdechło). Parę dni temu pomyślałam, że to czysty przypadek, że przecież macie w baniakach nicienie na kilogramy i wypławki-giganty a krewetki żyją, ale dzisiaj jestem pewna, że to coś zabiło tę młodą sztukę i podejrzewam, że trupy młodych, które wyławiam ostatnio, to może być sprawka nicieni. Bardzo dziwne, bo mam je w baniaku od dawna.

Wątpię, by robaki polowały na krewetki (nie widziałam go na żadnym trupie). Pewnie mają ten mechanizm obronny, który paraliżuje drapieżnika. Myślę, że krewetka żerując drażni robaka i ten zaczyna się bronić, krewetka zostaje sparaliżowana i zdycha (dusi się).
Robaki są białe, cieniutkie, mocno się rozciągają, pełzają po podłożu, gdy jest ciemno wychodzą na szyby, często widuję je na roślinach i korzeniach. Poniżej duże fotki robaków:
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jak widać nie można za bardzo uogólniać, o dziwo nawet taki mały stworek może zabić młodą krewetkę (duża przeżyła - może jest odporniejsza lub miała szczęście).
Nie sugeruję, że wszystkie robaki zabijają krewetki i mamy od razu wypowiadać im wojnę - na pewno jest wiele gatunków, z których cześć jest niegroźna, a część może być szkodliwa.
viewtopic.php?f=5&t=7538 - 31,5l - hybrydy
Avatar użytkownika
Dakota
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 1202
Dołączył(a): Cz 10 kwi, 2014 11:46

Poprzednia strona

Powrót do CHOROBY KREWETEK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości