No, to musiałby być megawypławek, żeby nakryć swym ciałem krewetkę i wysysać z niej soki, wcześniej sparaliżowawszy ją "jadem" na odległość, przez pancerz
Żarty żartami, ale naprawdę wątpię, by wypławek atakował żywą, zdrową, tym bardziej dorosłą krewetkę. Prędzej się przypałęta do zdechłej albo zdychającej, choć i tu może być różnie, bo zazwyczaj w baniakach jest dość jedzenia dla wypławka. Jak zaznacza autor (który jednocześnie twierdzi, że układ trawienny i wydalniczy wypławków jest "oryginalny"), jest on wrogiem ikry i narybku, a od tego daleka droga do zabijania i zjadania zdrowych, dorosłych krewetek. Oczywiście mowa tu o takich typowych wypławkach, które widujemy w akwarium (takich po kilka mm). Poza tym rabdit służy głównie w celach obronnych niż do ataku