rak florydzki

Kraby, raki, żówie,ślimaki i wszystko inne opancerzone, tylko nie czołgi :)

Moderator: =Fresz=

rak florydzki

Postprzez jacekd72 » Pt 01 paź, 2010 14:08

witam,stałem się posiadaczem czterech raków florydzkich,jeden z nich zszedł z tego świata w niewyjaśnionych okolicznościach(może podczas zrzucania wiklinki?)więc zostały trzy,dwa samce i samica która obecnie jest w ciąży,pytanie czy odseparować ją czy zostawić w towarzystwie samców???
jacekd72
Potencjalny Maniak
 
Posty: 11
Dołączył(a): Cz 30 wrz, 2010 23:29
Lokalizacja: wrocław

Postprzez aquahobby1 » So 02 paź, 2010 23:08

Zdecydowanie odseparować. W osobnym baniaczku spokojnie odchowa maluchy.
Wiedza jest osiągnięta dzięki ciężkiej pracy. Bądź pokorny, i słuchaj tych, którzy szli ścieżką przed Tobą.
aquahobby1
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 616
Dołączył(a): So 22 lis, 2008 23:44
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez jacekd72 » Pn 04 paź, 2010 16:00

no niby tak ale kogo odseparować???akwarium jest dość duże,samica wykopała sobie norkę pod korzeniem i jeden z samców wygląda na to, że ją pilnuje i odgania drugiego samca,więc kogo odseparować tym bardziej że przenosząc samice do innego baniaka(znacznie mniejszego)nie będę w stanie utrzymać takich samych warunków i parametrów wody jak w zbiorniku głównym,więc to może zaszkodzić małym,a może zostawić tak jak jest?
jacekd72
Potencjalny Maniak
 
Posty: 11
Dołączył(a): Cz 30 wrz, 2010 23:29
Lokalizacja: wrocław

Postprzez dziki » Pn 04 paź, 2010 20:21

zabawne zachowanie Jacku
Dostałeś odpowiedź na zadane przez siebie pytanie, w którym nota bene była już zawarta odpowiedź gdyż sam podejrzewałeś, iż tak jest najwłaściwiej i jak ktoś potwierdza Twój tok rozumowania negujesz to wystawiając kontr argumenty opierając się o fakty których w pierwszym poście nie podałeś.
Nie zadawaj pytań jeśli nie chcesz usłyszeć odpowiedzi lub zadawaj tak pytania aby odpowiedź satysfakcjonowała CIę.
"330. Lepiej samotne życie pędzić, niż głupca mieć za towarzysza,
Wędruj sam jeden, jakby słoń po lesie, nie czyniąc zła, niewiele pragnień mając."
DHAMMAPADA w przekładzie Stanisława Franciszka Michalskiego
Avatar użytkownika
dziki
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 560
Dołączył(a): So 28 mar, 2009 14:42
Lokalizacja: Tralee Co. Kerry

Postprzez jacekd72 » Pn 04 paź, 2010 22:42

niby tak,ale przenieść z 500l do niecałej nie przygotowanej jeszcze setki???to chyba nie tak ??więc co,łapanka dwóch samców,czy tylko jednego który jest przeganiany przez opiekuna partnerki???a może tylko samice,do innego akwa,w innych warunkach(a jak straci ikrę,jaja)???możliwe że te pytania są,tendencyjne ale nie wiele jest tego w necie,więc jeśli ktoś posiada jakąś wiedzę w praktyce zapraszam do wypowiedzi w w/w temacie
jacekd72
Potencjalny Maniak
 
Posty: 11
Dołączył(a): Cz 30 wrz, 2010 23:29
Lokalizacja: wrocław

Postprzez aquahobby1 » Wt 05 paź, 2010 02:28

Witaj jacekd72. U raków jest silny kanibalizm, i nawet jak zostawisz je tak jak są, to na małe, które się wyklują, będą samce polować, i zjadać. Plusem jest to, że masz duży zbiornik, i może kilka się uchować, jeżeli są kryjówki gdzie dorosłe nie wejdą. Dobrą ochroną jest włożenie cegły dziurawki, gdzie młode się będą ukrywać, szczególnie podczas wylinki. Ja odkładam samice raków do osobnych zbiorniczków, gdzie same spokojnie odchowują małe. Niezapomniany widok, kiedy małe się rozejdą, i chodzą po całym akwarium, i po mamusi też. Po pierwszej wylince małych, należy samicę zabrać, bo niektóre też zaczynają zjadać swoje małe. Nawet czasami, jak brakuje akwaryjek, odkładam samice do wiader, i tam odchowuję małe. Widziałem też hodowlę raków, gdzie samice były zamknięte w koszykach ażurowych, bodajże były to donice do roślin do oczek wodnych, a małe wychodziły na zewnątrz przez dziurki.
Wiedza jest osiągnięta dzięki ciężkiej pracy. Bądź pokorny, i słuchaj tych, którzy szli ścieżką przed Tobą.
aquahobby1
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 616
Dołączył(a): So 22 lis, 2008 23:44
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez jacekd72 » N 17 paź, 2010 15:30

Małe się wyzwoliły z pod skrzydeł matki i w dużej ilości rozbiegły się po akwarium na dzień dzisiejszy ciężko je zliczyć i odróżnić od red cherry,ale są świetne ;-) pytanko,czy raczyce odłowić czy zostawić?podkreślam że zbiornik jest nie mały z wieloma kryjówkami w postaci korzeni
jacekd72
Potencjalny Maniak
 
Posty: 11
Dołączył(a): Cz 30 wrz, 2010 23:29
Lokalizacja: wrocław

Postprzez jacekd72 » Pt 29 paź, 2010 01:20

Witam,minęło parę dni więc mała relacja,małe raczki są już wielkości krewetek RC,odłowiłem równą setkę :mrgreen: i zamieściłem w osobnym akwarium,dwa raki samce powędrowały do samicy czyli do pięćsetki w której zostawiłem resztę małych :mrgreen:
jacekd72
Potencjalny Maniak
 
Posty: 11
Dołączył(a): Cz 30 wrz, 2010 23:29
Lokalizacja: wrocław

Postprzez jacekd72 » Pn 15 lis, 2010 19:36

no i się narobiło,pani raczyca znowu zaciążyła czy tam zajajczyła :shock: jak tak dalej pójdzie to stworzę listę chętnych na zupę z raków :mrgreen: ktoś reflektuje???
jacekd72
Potencjalny Maniak
 
Posty: 11
Dołączył(a): Cz 30 wrz, 2010 23:29
Lokalizacja: wrocław


Powrót do SKORUPIAKI I MIĘCZAKI Z NASZEJ PAKI

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości