Jak pozbyc się wstrętnych zatczków????

Kraby, raki, żówie,ślimaki i wszystko inne opancerzone, tylko nie czołgi :)

Moderator: =Fresz=

Postprzez =Fresz= » Cz 10 maja, 2012 14:59

U mnie crystale jedzą to i dzika mięso żerna amanka nie pożałuje zatoczka. Nie wiem dlaczego ale moje zatoczki jakoś nie mogą się rozplenić mimo że rozgniatam około 3-4 maluchów na tydzień. Być może crystale dopadają je jeszcze żywe nie rozgniecione...
Avatar użytkownika
=Fresz=
Moderator
 
Posty: 7215
Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16
Lokalizacja: Toruń

Postprzez ismeria » Cz 10 maja, 2012 15:00

pozazdrościć żarłoków :mrgreen:
ismeria
Początki Krewetkowej Mani
 
Posty: 26
Dołączył(a): N 18 mar, 2012 13:31

Postprzez SirLacky » Wt 05 cze, 2012 16:35

Po prostu według starej zasady wygrywa liczniejszy. Więcej kreweci - mniej pokarmu dla zatoczków, a co za tym idzie, mniejsza ich populacja.

Zatoczki potrafią denerwować. U mnie w dwusetce przy małej ilości kreweci (jeszcze), była istna plaga, przy systematycznym odławianiu na marchewce skutecznie ich liczba się zmniejszyła.

W mniejszym akwa stosuje no-planarie, u mnie jest skuteczna... może nie w 100% ale jest. Warto przed zastosowaniem dość obficie karmić krewetki żeby ślimaczkom nakręcić metabolizm. Potem po użyciu no-planarii zbijają się w grupki, a niektóre próbują zwiać z akwa. Trzeba pamiętać że ten preparat nie zabija od razu. U mnie na efekty trzeba czekać około 2-3 tygodni. Zazwyczaj po podaniu dawki przypominającej w zbiorniku pozostają pojedyncze sztuki.
Avatar użytkownika
SirLacky
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 132
Dołączył(a): Cz 13 paź, 2011 20:04
Lokalizacja: Nysa

Postprzez radmac » Śr 06 cze, 2012 10:20

SirLacky napisał(a):... Trzeba pamiętać że ten preparat nie zabija od razu. U mnie na efekty trzeba czekać około 2-3 tygodni. ...


z tego co się wywiedziałem, no-planaria blokuje im coś w układzie pokarmowym, więc po prostu padają z głodu. A że nie skuteczne w 100% - bo zostają gdzieś jajca, a na jajca to nie działa. Dodatkowo środek rozkłada się dosyć szybko w wodzie (ulega biodegradacji w kilka dni).
Środek jest w 100% naturalny, wyciąg z jakiejś palmy czy coś. Azjaci wcinają to, jak mają 'robaki'.
radmac
Rasowy Maniak Krewetkowy
 
Posty: 79
Dołączył(a): Wt 14 cze, 2011 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do SKORUPIAKI I MIĘCZAKI Z NASZEJ PAKI

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości