Jak pozbyc się wstrętnych zatczków????

[Sandra:):):):)]

Są wszędzie, dosłownie wszędzie, nie wiem skąd się wzieły:(:(:( śa na roślinkach, ozdobach, szybach..... Proszę o rade jak się ich raz na zawsze pozbyć, helenki chyba ich nie lubią i wola młode ampularie:( nie wiem co robić

[kusahibari]

Może więc przegłodzone bocje?
Choć po co chcesz się ich pozbywać? Pożyteczne są bardzo : ) Zatoczki to chyba moje ulubione ślimaczki. Trafiły Ci się standardy, czy odmiana pink? :D

[kloner11]

Może połap je i pooddawaj w większych ilościach zawsze znajdzie się ktoś chętny :) I powoli powoli i nie będzie ich.

[kusahibari]

Odławianie to chyba najskuteczniejszy sposób, ale pod warunkiem, że akwarium nie jest zbyt zarośnięte. Ślimaczki lubią wciskać się w różne szczeliny, przy krewetkariach, gdzie zazwyczaj jest sporo kryjówek, mechaniczne odławianie ich może być problemem. Mi też się ostatnio namnożyło zatoczków i wszędzie widzę maluchy, ale mnie to akurat cieszy :D

Pozdrawiam.

[spining133]

Zatoczki są fajne i niech sobie będą , przy wymianie wody ściągam co mogę wężykiem , a reszta sprząta w akwa .

[asz32]

helenki- kup kilka tych ślimaków i po problemie, tylko zostaw część zatoczków w najlepiej jakimś małym szkiełku, aby potem helenki miały co jeść

[Sandra:):):):)]

pomyłka to ślimak przytulik. jak sie pozbyc, helenki sa i nic nie zjadaja, bocja odpada.

[MarSz]

Przytulików Helenki nie ruszą. Nie mają za bardzo dostępu. No-planaria je rusza tylko mocno przedawkowana. Możesz próbować chemii - jakiś snailpur na przykład, rozgnieść i zostawić krewetkom albo po prostu zostawić. Czasem same znikają a potem znów się pojawiają.

[=Fresz=]

Jedyne wyjście przy krewetkach to pogodzenie się ze ślimakami i właśnie rozgniatanie bo nie ma nic naturalniejszego do jedzenia jak rozgnieciony ślimaczek.

[kusahibari]

A może Macrobrachium? Słyszałam, że jedzą ślimaki (choć osobiście nigdy nie zauważyłam, by moje to robiły). Ale to by oznaczało pozbycie się krewetek miniaturowych ze zbiornika, chyba, że Macrobrachium byłyby do nich zbliżone wielkością.

[asz32]

przepraszam, że wtrącam w tym temacie, ale czy Helenki jedzą rozdętki?

[=Fresz=]

Helenki zjedzą rozdętki kusahibari tak jak mówiłem daj sobie na luz, im więcej fauny w zbiorniku tym lepiej bo po prostu widać że to wszystko żyje... Ja jedynie nie zdzierżę wypławków i stułbi. A miałem na szczęście do tej pory tylko stułbie i udało się je wytępić.

[MarSz]

Helenki zjedzą każdego ślimaka, który nie jest na tyle sprytny albo tak zbudowany by utrudnić dostępu do swojej nogi pod muszlą.

Przytuliki z racji kształtu i rozmiaru są trudnym daniem dla helenek i raczej nie liczyłbym na efekty w eksterminacji przytulików z użyciem helenek.

Niektóre ślimaki z wieczkiem też potrafią się częściowo ochronić przed helenkami zamykając się, ale nieraz widziałem jak helenki dopadły nawet większą ampularię i ta nie dała rady się schować.

Rozdętki powinny być łatwiejszym kąskiem dla Helenek.

Macrobrachium - nie sądzę by się interesowały przytulikami - musiałbyby je najpierw zdrapać z szyb. A poza tym (o ile się nie mylę) to one mogą być agresywne w stosunku do krewetek więc trzeba by je odłowić.
W takim wypadku to prawie to samo jak chemia, no- planaria czy gazowanie CO2. I tak trzeba lokatorów wysiedlić na jakiś czas.

Rozgniatanie też jest sposobem dobrym ale dla cierpliwych. Trwa długo i nie daje 100% efektu jeśli coś zostawisz.
Rozgniecionym przytulikiem się chętnie krewetki zainteresują byle by nie było tych rozgniecionych za dużo - bo możesz sobie zaszkodzić w cyklu azotowym.

[asz32]

pytałam bo mojej rozdętki żadna z helen nie rusza, co mnie bardzo dziwi, a ta rosnie i rośnie , potrafi "chodzić" do góry nogami zaraz pod taflą wody a helenki raczej buszują na dnie...

[ismeria]

ponoć amanki jedzą rozgniecione, i chyba tak jest bo u mnie populacja zatoczków maleje...