Ciężko stwierdzić, od czasu do czasu jakaś sztuka czmychnie przy szybie, ale nieszczególnie lubią się pokazywać, generalnie wpuściłem już 22 sztuki, kolejne się odsalają a jeszcze inne "dojrzewają"

jeśli wszystko nadal pójdzie po mojej myśli będzie z 50sztuk, może więcej.
Gdyby nie największy błąd jaki popełniłem, mianowicie podmianka wody z baniaka w którym chwile wcześniej wlane zostały nawozy, maluszków byłoby znacznie więcej

Kolejna kwestia to straty przy odmulaniu, początkowo ściągałem syf wężykiem, było to masakrycznie czasochłonne i sporo larw przy tym straciłem, później zmontowałem szpatułkę z 1/3 karty kredytowej wbitej w długi kawałek drewna z jakiegoś nowego widelca który podprowadziłem żonie
Larwy przy zgarnianiu odskakiwały, a gdy cały syfek zebrałem na jednej kupce, odciągałem to strzykawką z wężykiem :)