przez perwersja. » Cz 23 mar, 2017 19:36
Nie polecam bakterii Shrimp Nature chyba najbardziej. Gdy miałam kryzys w baniakach musiałam kupić coś na miejscu w KRK. Było to 2 msce temu. Były tylko Bakterie SN. Po otwarciu opakowania wyglądało to fajnie, w akwarium gorzej, nic sie nie rozpuszczało. Efekt - znikomy. W dodatku brak łyżeczki o której mowa na opakowaniu. Nie uzyskałam odpowiedzi jaka to miała być łyzeczka od sprzedającego a od Pana WK, że takie jak ma Mosura. Fajnie! To jeszcze mam kupic cos Mosury, by dawkować JEGO bakterie? Łyzeczke Mosury miałam, więc pół biedy, ale co? Każdy ma ją mieć?
Najlepsze zrobiło się pózniej.
Otwieram dobrze zamknięte bakterie po tygodniu, a tam zbita kulka. Nie udało się jej rozwalić do końca, by wyglądało tak jak świeżo po otwarciu. Dodatkowo zaczęły lekko śmierdzieć.
Dodam, że przechowywane były w suchej szufladzie, gdzie mam rózne rzeczy delikatne, przy których mam mase pochłaniaczy wilgoci w razie W. Bakterie w opakowaniu nie miała styczności z wodą, więc skąd to sie dzieje?
Ostatecznie, otwieram je po 2 miesiącach i śmierdzą pleśnią, i siarką. W działaniu bakterie średniak, coś tam działały i coś tam nie. Ostatecznie strach się je teraz używać. Co to wgl. są za bakterie?
Marketing jest okrutny. Jakbym wiedziała, to bym kupiła wtedy bakterie z Tropicala albo Sery, bo przynajmniej są trochę lepsze i się nie psują tak szybko.