Czesc wszystkim! za bledy z gory przepraszam, staram sie zeby ich nie bylo ale zawsze sie moze cos wkrasc
Dwa miesiace temu zalozylem swoje pierwsze krewetkarium i postanowilem sie pochwalic co mi z tego wyszlo. Zaczne od napisania czegos o baniaczku, wiec do sedna zakupilem zestaw shrimp set smart2 30l z aquaela i dodatkowa drobna gabke do pat mini. Lampka z zestawu, leddy smart day and night.
Podloze to piasek kwarcowy i troche bazaltu.
2 korzenie red moore
5 kamieni samurai rock
Rosliny: Cryptocoryne wendtii, mech taiwan, kilka galezatek, trawa elocharis minima, pozniej doszly pistia, salwinia, troche rogatka, wglebki i rothala h'ra.
Grzalka nie uzywana, troszke carbo leje i nawoz z JBL Ferropol. Wode badalem testem na pasku, wiec dokladnosc marna ale GH ok. 5, KH ok. 4 pH ok. 6.6. Swiece teraz 9 godzin dziennie, od 11 do 20.
Czas na najwazniejsze, zdjecia
To jest pierwszy dzien, bez szalu. Pozniej nabralo ksztaltow
Tak wygladalo po prawie 2 tygodniach
Tu zrozumialem pierwsze bledy i potrzebe odmulania
Tak wygladalo przed pierwszym cieciem, okolo 45 dni od startu.
A to efekt po przycince, zdjecie wczorajsze
W zbiorniku zyja krewetki 6x orange i 6x blue velvet, 4 slimaki military helmet. Kilka dni temu urodzily sie male, jednak nie jestem w stanie powiedziec ile jakich. Naliczylem poki co 42 szt, znaczna czesc pomaranczowych. Trafily sie 4 pomaranczowe samice i tylko dwie niebieskie, wiec nie spodziewalem sie niczego innego.
Piszcie co myslicie, szczerze i bez bicia