[44L]Jak się nie ma co się lubi...

Podwodne pola dzikiej roślinności i żarłocznych zjadaczy alg ;-)
Nasze domowe ogrody krewetkowe.

Moderator: =Fresz=

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Cz 28 lut, 2013 21:33

Z grubej rury kologa poleciał. Dobrych rad nigdy za wiele. A jak tam się Twój zbiornik zbrojnik rozwija?
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez Azmadan » Cz 28 lut, 2013 22:06

10 dni temu... imageshack.us/a/img694/4742/20130215173040.jpg
viewtopic.php?f=5&t=4729&start=15#p41580
Azmadan
Rasowy Maniak Krewetkowy
 
Posty: 72
Dołączył(a): Śr 12 gru, 2012 14:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez Rafal.Kowalski » So 02 mar, 2013 08:23

zbrojnik napisał(a):[...]Filtr hamburski to moim zdaniem zły pomysł bo zajmuje za dużo miejsca . Lepszym wyborem jest filtr kaskadowy bo w zbiorniku masz tylko rurkę wpustową i wypływ wody na górnej krawędzi ściany. A największą zaleta jest łatwość czyszczenia - brudy z filtra nie wlewa się do akwarium .


Dobrze, że dodałeś, że to Twoje zdanie. Z całym szacunkiem, ale ogromna większość doświadczonych akwarystów/krewetkomaniaków tak nie myśli i najczęściej doradzają instalację takiego filtra ;-) . Filtr hamburski, w tym przypadku narożny, ma dużą powierzchnię filtracyjną (wielkość złoża), o wiele większą niż gąbkowiec czy kaskada. A co do tej ostatniej - nieprawda, ze w zbiorniku jest tylko rurka ssąca. Musisz na niej zamontować gąbkę jako prefiltr (wciąganie młodych krewet), która jest widoczna, szybko się zapycha i wymaga częstego czyszczenia. Poza tym hamburg nie wymaga tego czyszczenia przez długi czas w przeciwieństwie do kaskady :-/ .
Avatar użytkownika
Rafal.Kowalski
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 231
Dołączył(a): Pn 30 lis, 2009 14:42
Lokalizacja: Wielkpolska/ PTU

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Wt 05 mar, 2013 00:26

W akwarium początkowo znalazły się rośliny wszystkie które miałem w dwudziestolitrowym.

Obrazek

Jednak na liściach trzech roślin znalazłem szare nitki, wolałem więc je odłowić. Pozostał rogatek, limnobium, troszeczkę rzęsy i coś, co niby jest moczarką, a dlaczego niby to później się wyjaśni. Rurka wody jest zaimprowizowana w ten sposób, żeby woda nie wirowała zbyt mocno. Docelowo podejrzewam, że bez deszczowni się nie obejdzie, bo szkoda, żeby rurka taka szpeciła całość, jeśli juz tyle się pracy włożyło w hamburga schludnego.

Obrazek

Widać różnicę w temperatucze barw i mocy oświetlenia. Mam w oświetleniu aquarelkę aktulnie włączoną, wcześniej świeciła philips master a nie chcę świecić obydwu narazie, żeby nie przedobrzyć.
Tak to sobie istniało i marniało, pomyślałem więc, że w czasie zanim dorobie się crystalek wpuszcze do zbiornika krewetki eksperymentatorki a że miałem zjazd na studiach, zaszedłem więc do zoologicznego i zakupiłem 10 krewetek (i glonojada). Tak tak, glonojad będzie niepokoił krewetki i w końcu wyrośnie i będzie się męczył, ale żona uparła się, że bez glonojada do domu mnie nie wpuści. Nie protestowała nawet, gdy powiedziałem że glonojada będziemy musieli oddać gdy podrośnie.
Jeszcze dwa pstryknięcia kreweci, na drugim coś co nazywam "nibymoczarką" bo nie przypomina mi to moczarki którą widzimy po wpisaniu tego hasła w wyszukiwarce.

Obrazek

Obrazek
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez barus9 » Wt 05 mar, 2013 07:41

Półki na wspornikach mają tendencję do pochylenia się, jeżeli nie są odpowiednio zakotwione w ścianie. Widziałem u jednego krewetkomaniaka tak zamontowane baniaki 35l ale on na rogach płyty dał kątowniki i dodatkowo za pomocą linek przymocowal do ściany. Półka powinna być szersza i dłuższa o ok 1 cm.
Co do aranżacji to na razie nie wiele widać, przydałyby się jakieś korzenie i mchy
barus9
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 469
Dołączył(a): Cz 23 lut, 2012 12:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Wt 05 mar, 2013 10:36

Od tej chwili umówmy się, że nie widzimy wsporników, zrobiłem je z głową, więc mam do nich zaufanie. Co do szerokości i długości półki, to zrobiona ona była z kawałka szafy i jak znajdę ciekawaą listwę na obrzeża, to półka się poszerzy i wydłuży wprost proporcjonalnie do wątpliwości.
Mchy będą, no a jak. Narazie poznaje działanie zbiornika, jego prądy, zawirowania, możliwości doświetlenia, stabilność temperatury. Rogatek znalazł sobie już miejsce, będzie rzadszy, ale już raczej nie zniknie. Limnobium marnieje i raczej nie zagości u mnie, dodawane bkteriie zbyt dobrze sobie radzą ze świństwami, żeby lumnobium wystarczająco dużo pozostawało do rozrostu, pozostanie rzęsa. Limnobium miało się świetnie, do chwili gdy akwarium dojrzało. Korzenia nie przewiduje, chyba że znajdę jakiś ciekway delikatny filigranowy nie dominujący.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez =Fresz= » Wt 05 mar, 2013 11:24

Spokojnie możesz zapalić oby dwie świetlówki razem i palić około 5h na początek. Nie masz podłoża aktywnego "nadzianego" nawozami i atak glonów Ci nie grozi. Przez ten brak czegokolwiek w wodzie i słabym świetle właśnie limnobium nie dało rady. Już możesz szukać cienkich korzonków albo zaopatrz się w potłuczoną skorupę kokosa bo jak Ci wyślę mchy to będziesz je musiał do czegoś przywiązać ;-)
Avatar użytkownika
=Fresz=
Moderator
 
Posty: 7215
Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16
Lokalizacja: Toruń

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez barus9 » Wt 05 mar, 2013 11:58

Limnobium nie lubi silnego prądu i pokrywy. To jest świetny pochlaniacz azotanow a i krewetki nim nie gorszą.
barus9
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 469
Dołączył(a): Cz 23 lut, 2012 12:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Wt 05 mar, 2013 23:11

Kokos już jest gotowy, będzie do czego wiązać. Przykrycie musi niestety być, głównie ze względu na dwa ciekawskie kociska, które chętnie by sprawdziły jaką temperature ma woda. Jutro więc włącze drugą świetlówkę, główny problem to brak włącznika, bo jest to projekt oparty na elektronice z kompaktowych świetlówek i wszystkiego tego co wpadło pod rękę i narazie łączone jest na kostce a jak to jest zrobione, to opisze w innym temacie pewnie. Z tym limnobium to taka sprawa dziwna, że wcześniej miałem oświetlane zwykłym kompaktem 11W o temperaturze 2800k i było ok, tylko z czasem przystopowało a już jak dostałem w swoje łapska bakterie i zaaplikowałem, to już całkiem liście zaczęły marnieć.
Wracając do przyjemniejszych części tematu to kilka pstryknięć zwierzaków:
Na początek ulubieniec żony, glonojad wariat.

Obrazek

I jeszcze raz, tym razem w konfrontacji z osiodłaną krewetką.

Obrazek

Pierwsza wylinka.

Obrazek

"Czy ja mam zwidy, czy to mój duch?"

Obrazek

Mokra pogoda, warto schować się pod liściem.

Obrazek

Jeszcze jedna sztuka, coby nie było, że mam tylko jedną krewetkę.

Obrazek

Jak widać do Zbiornika trafiłą skałka Benibachi, nie będzie przecież marnowała się w szufladzie czekając na ambitniejszą obsadę. Liście dębu rewelacyjnie ożywiły kolory.
Zdjęcia wrzucam chronologicznie, żeby nie było zastanawiania się dlaczego na tym zdjęciu krewetka ma jajca a na następnym jeszcze nie.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez =Fresz= » Śr 06 mar, 2013 11:36

To jak dobrze pójdzie to ta parka redek za jakiś czas zostanie rodzicami :-P
Avatar użytkownika
=Fresz=
Moderator
 
Posty: 7215
Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16
Lokalizacja: Toruń

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Cz 07 mar, 2013 19:12

Czasami tak się zastanawiam, czy to ja je obserwuje, czy raczej one mnie.

Obrazek

Niektóre też się próbiują ukrywać.

Obrazek

Skałba Benibachi jest jednak najlepszym miejscem spotkań.

Obrazek

Żadna z krewet nie ostrzegła mnie że będzie mieć jajka, dlatego też ogromne zdziwienie mnie ogarnęło gdy taki widok rpzedstawił się moim oczom.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz już dwie nosza jajca.
Zona początkowo była słabo zachwycona pomysłem posiadania krewetkarium. Teraz jednak gdy rozwija się tam życie czasami wieczorami przyłapuje Ją na wpatrywanie się w ich życie.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez jabluszko520 » Cz 07 mar, 2013 20:32

śliczności :mrgreen:
Avatar użytkownika
jabluszko520
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 315
Dołączył(a): Pn 17 gru, 2012 12:29
Lokalizacja: okolice

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez Rafal.Kowalski » Pt 08 mar, 2013 18:33

pierre napisał(a):[...]Zona początkowo była słabo zachwycona pomysłem posiadania krewetkarium. Teraz jednak gdy rozwija się tam życie czasami wieczorami przyłapuje Ją na wpatrywanie się w ich życie.


Dokładnie tak samo u mnie :-P a jeszcze mi "doradza" jakie są fajne i jakie dokupić :-D .
Avatar użytkownika
Rafal.Kowalski
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 231
Dołączył(a): Pn 30 lis, 2009 14:42
Lokalizacja: Wielkpolska/ PTU

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez =Fresz= » So 09 mar, 2013 11:26

U mnie z kolei jak coś chce kupić to słyszę "rób co uważasz to Twoje hobby" :-P kocham moją kobietę heh
Avatar użytkownika
=Fresz=
Moderator
 
Posty: 7215
Dołączył(a): Cz 27 gru, 2007 21:16
Lokalizacja: Toruń

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez KrzysztofOt » So 09 mar, 2013 13:36

hobbi może tak ale kasa wspólna ;-)
KrzysztofOt
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 217
Dołączył(a): Pn 10 sty, 2011 21:16
Lokalizacja: Drzycim

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do PREZENTUJEMY KREWETKARIA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości