[44L]Jak się nie ma co się lubi...

Podwodne pola dzikiej roślinności i żarłocznych zjadaczy alg ;-)
Nasze domowe ogrody krewetkowe.

Moderator: =Fresz=

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez Rybiarz » So 06 kwi, 2013 13:53

lmrahil napisał(a): ale w mojej 240l w 2 mies. do 9cm( od 3) ;-)



Czym ty je karmisz ? :mrgreen:
W moim 160l młode tak nie rosną a mają własną dietę
Rybiarz
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 33
Dołączył(a): Pt 05 kwi, 2013 08:28

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez lmrahil » So 06 kwi, 2013 14:05

Korekta: 3mies. * Ancintrusy welonowe.
A no z własnej szklarni mam ogórki co jest podstawą u moich, dodatkowo tabletki ze spiruliną. Czasami też jak im coś paletki mięsa wołowego zostawią to nie pogardzą, marchewki i sałaty tylko skubną lekko ale staram się je przyzwyczaić ;-)
lmrahil
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 163
Dołączył(a): Pn 29 paź, 2012 00:02
Lokalizacja: Nowy Targ

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez Rybiarz » So 06 kwi, 2013 14:15

U mnie weloniaste i nieweloniaste kilka eL'ek ;-)
Rybiarz
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 33
Dołączył(a): Pt 05 kwi, 2013 08:28

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Pn 08 kwi, 2013 22:41

Dla lubiących oglądać zdjęcia maluchów postarałem się i usunąłem kilka paprochów ze zdjęć w programie. Na początek wśród skał

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jedno zdjęcie nowonarodzonego

Obrazek

Dwa malownicze zdjęcia wśród zieleni

Obrazek

Obrazek

I na koniec po prostu coś ładnego

Obrazek

Dla dociekliwych - 1, 2, 3, 6 zdjęcia zrobione tamronem, 4, 5 i ostatnie zenitarem oczywiście z mieszkiem.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez Rybiarz » Wt 09 kwi, 2013 13:46

Słodziutkie :3
Rybiarz
Krewetkowy Maniak
 
Posty: 33
Dołączył(a): Pt 05 kwi, 2013 08:28

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Pn 12 kwi, 2021 06:27

Zbiornik się ogólnie posypał, przez nieproszonych lokatorów i albo to było upomnienie za lenistwo, albo ponaglenie do zmian, przeprosiliśmy się ze szkłem i zacząłem nowy rozdział, ale to już w innym temacie
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Pn 12 kwi, 2021 20:51

Jak obiecałem, mała fotorelacja.
Nie będę zakładał nowego wątku, żeby nie zaśmiecać forum, ale założenia są już zupełnie inne.
Zbiorniczek wyczyszczony, postał tak przez kilka świątecznych dni, mały wystrój na ten czas był potrzebny.
pierwsze na czym się złapałem, to to że chyba jedną z najmniej zachęcających czynności jest podmiana wody, zasysanie jej, wylewanie i ogólnie babranie z tymi wężykami.
Obrazek
Dlatego, żeby sobie umilić życie, Więc jak radził SUCHY by ułatwiać sobie życie, zaopatrzyłem się w otwornice i wykonałem stosowny otwór w ściance na stosownej wysokości, oczywiście tymczasowo jest zaślepiony niestosownym koreczkiem, ale i na ten przyjdzie czas.
Obrazek
Nowa gąbeczka do hamburga 45ppm
Obrazek
wszystko na miejscu.
Obrazek
Na dno bakterie rozsypane, zasypane podłeżem master soil powder i zalane RO z GH+ LC
Obrazek
Oczywiście część wody doszła z podmiany z drugiego dojrzewającego zbiornika zastartowanego dwa tygodnie wcześniej.
Dobrze - nie dobrze, czas pokaże. Na razie uzbrajam się w cierpliwość.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Pn 12 kwi, 2021 21:54

Już wiem do czego odnosił się tytuł tego wątku! Do tego, że nie miałem możliwości założenia sobie filtra RO by nie ograniczać się tylko do neocaridinek. Dlatego mówię, że jest to zupełne odstępstwo od pierwotnych założeń tego tematu.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Śr 21 kwi, 2021 21:03

Zbiorniczek sobie pyrka.
Obrazek
Musze jeszcze jakoś rozwiązać kwestię świecenia, bo jak sobie przypomnę to świecę, a jak zapomnę, to świeci się i całą noc. Poszukam, jakiegoś włącznika czasowego.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » Pt 28 maja, 2021 21:52

Podojrzewał, podojrzewał. Z rogatka zrobiła się padaka, moczarka rośnie, mech też powolutku powolutku i do przodu. Zakupiłem blue bolty. Miałem wątpliwości, czy wrzucać je tutaj, czy jeszcze zapodać je do king kongów. Tutaj zbiornik jeszcze się nie rozkręcił i zieleniny jeszcze ubogo, do kingów też szkoda, bo jeśli coś ze sobą by przywlekły, to załatwią mi tamten system. Tak, czy siak trafiły tutaj. Jak narazie sobie śmigają, niby nie są wysokich lotów, ale i tak byłoby ich żal. W związku z niewielką roślinnością zdecydowałem się zapodać też ofiarowaną wgłębkę z całą jej chcianą czy niechcianą fauną.
Obrazek
Trupów brak, sztuk 16, poza podmianą wody i symbolicznym dokarmieniem, jedyną ingerencją jest odliczanie krewetek co jakiś czas.
Odnośnie włącznika światłą - zakupiony włącznik wifi.
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez Mr.Kreweta » So 29 maja, 2021 07:51

Jak masz zwykłe BB, "niskich lotów" czyli normalne BB, to żeby je podbić, możesz wykonać kilka manewrów, tak jak najładniejsze linie PRL to nie Crystale, tylko hybrydy Crystal+Taiwan, to u ładnych , wysokich BB podbija się na kilka sposobów, najprostszy, i bezpieczny, bo w efekcie zostaje czysty Taiwan, to podbijanie King Kongami, które już masz, inne metody to hybrydyzacja Taiwanów przez wszelakie Pinta, Pinta Galaxy itp. co w efekcie daje takie jakby Stell Blue trochu, czyli hybrydy, które można ustabilizować, i jak ktoś ci pokaże stado wypaśnych BB, ciemnych, błyszczących, dorodnych, to z przymrużeniem oka traktuj te "Blue Bolty" ")
Obrazek
Avatar użytkownika
Mr.Kreweta
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 1119
Dołączył(a): N 18 mar, 2018 09:56
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: [44L]Jak się nie ma co się lubi...

Postprzez pierre » N 30 maja, 2021 11:49

Właśnie takie podbite blue bolty nie kręcą mnie. Bardziej zależy mi na tych delikatnych, białych z lekką domieszką niebieskiego i niebieskich z bielą,, ale nie granatowych, bo musza być i takie i takie, bo jak stado klonów biega po zbiorniku, to wystarczy patrzeć na jednego osobnika ot i wsio. Bardziej mi chodzi o to, że dostałem kilka takich zażółconych i kilka nieco prześwitujących. Ze trzy czy cztery sztuki są fajne i za siedem dyszek, które za nie dałem, to i tak jestem zadowolony a żeby je podbijać to i tak musiałbym mieć jeszcze jakiś zbiornik na odpady.
Na razie nie będę dzielił skóry na niedźwiedziu i będę mieszał ewentualnie gdy zbiornik się ustabilizuje i porządnie zaskoczy. A jak już to nastąpi, to zobaczymy co z tego będzie się kocić ;)
pierre
Ciężkie Stadium Mani Krewetkowej
 
Posty: 333
Dołączył(a): Śr 16 sty, 2013 14:20

Poprzednia strona

Powrót do PREZENTUJEMY KREWETKARIA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości