Się konkurs piękności wykrystalizował. Chyba muszę się przejść do kolegi obiektyw makro pożyczyć, bo moje fotosy by ostanie miejsce zajęły. A sakurek klika fajnych mam
Się zatem i ja pochwalę. To moja najładniejsza sakura. Szkoda że samica. Jak ktoś ma do zaoferowania takiej samej jakości samce to proszę o info na pv.
Nie spodziewaj się lasu rąk, takie chłopaki to rarytasy A dziewuszka ładna. Zawsze się zastanawiam, co to jest ta jaśniejsza kreska na grzbiecie? Moje raz ją mają, raz nie.
No właśnie nie spodziewam się ale kto wie A co do pasa, to widziałem Sakury i yellow które miały prawie całe ciało wypełnione tym pigmentem. No i one są najdroższe oczywiście. Do kupienia jedynie u Noviny na stronie widziałem takie cacka ostatnio.
Nie wiem czy Sakury z tym pasem nie dostały nazwy PAINTED bo niektóre azjatyckie hodowle tak je sprzedają, co do yellow z pigmentem to ładne napewno miał Garnella z tym że nie wiem czy na sprzedaż bo miał mało w grudniu, Novina ma import i tu z ich utrzymaniem może być ciężko.
Niestety zgodzę się. Moje pierwsze Sakury też były z importu, do wieku dorosłego dotrwała mniej niż połowa. Pierwsze dwa miesiące od aklimatyzacji były trudne i naznaczone zgonami ale od mniej więcej pół roku trupów brak. Oczywiście to są same samice.